Prezenty dla czworonoga przywiozły przedstawicielki Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Członków towarzystwa wzruszyła dzielna postawa psa. Misiek przez całą noc pilnował chłopca w lesie, a potem szczekaniem ściągnął do niego pomoc.
- Trzeba pamiętać, że te zwierzaki to nie tylko "alarmy", które pilnują domu, ale także mają uczucia - mówi Izabela Boba, inspektor z KTOnZ. - Ten psiak pobiegł za swoim panem do lasu i chronił go przez całą noc. Ogrzewał swoim ciepłem i prawdopodobnie uratował mu życie, bo nie wiadomo, jakby się to wszystko skończyło, gdyby nie ten pies. Karma i buda są właśnie po to, żeby uhonorować go za tę wierność - podkreśla.
Pies do nowej budy jeszcze nie miał zaufania. Ale za to przysmaki jadł z ręki nowych przyjaciół oraz swojego małego pana.
3,5-letni Dawid zdaje się nie pamiętać o swojej przygodzie. - Gdy go pytałam, co robił, mówi, że był z Miśkiem na podwórku. Nie pamięta... - opowiada Sylwia Stępień, mama chłopca, dziś już spokojna, ale bardzo czujna. - Teraz nie spuszczam go z oka...
Dawidka, który poszedł z psem do lasu, szukało kilkaset osób. Chłopca po 17 godzinach, pięć kilometrów od domu, znalazł leśniczy. Usłyszał szczekanie psa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?