Nowe fakty w sprawie kamienicy przy Targowej 47. Pełnomocnicy mają do niej tylko niewielkie prawa

Okazuje się, że pełnomocnicy, którzy pozwali lokatorów za wywieszanie banerów na elewacji budynku "legitymują się jedynie nieznacznym ułamkiem we własności tej nieruchomości". Poinformował o tym sąd podczas rozpatrywania jednego z pozwów przeciwko lokatorom.

- To jest przełom w tej sprawie - przyznaje Agnieszka Wojciechowska von Heukelom. - Lokatorzy, którzy bronią swoich praw przed tzw. czyścicielami, podającymi się za pełnomocników właścicieli, od początku mają rację. Te osoby nie posiadają bowiem pełnomocnictwa do działań w imieniu wszystkich właścicieli.

Dwie pełnomocniczki pozwały pod koniec ubiegłego roku lokatorów, których oskarżyli o niszczenie elewacji przez wywieszanie na niej banerów. Mieszkańcy mieli tym samym złamać prawa własności. Zdaniem pełnomocniczek, uniemożliwiało to wynajęcie mieszkań w kamienicy, a także ich sprzedaż. Sąd uznał jednak zarzuty za bezpodstawne. Dodatkowo powiadomił, że sprzedaż lokali byłaby niemożliwa, właśnie dlatego, że pełnomocniczki mają jedynie niewielkie prawa do kamienicy.

Mieszkańcy uważają, że padli ofiarą tzw. czyścicieli kamienic. - Mamy z nimi niewielki kontakt. Czasem przypadkiem kogoś zapytają, czy dostaliśmy już mieszkania od urzędu i kiedy się wyprowadzimy?- mówi jeden z lokatorów kamienicy przy ul. Targowej 47 w Łodzi. - Czterokrotnie pozwali mnie do sądu za niszczenie elewacji i naruszenia dóbr osobistych.

Lokatorów bulwersuje również fakt, że pełnomocnicy spotykali się przecież wielokrotnie z łódzkimi urzędnikami czy prezydentem miasta. Zastanawiają się, dlaczego nikt nie sprawdził pełnomocnictw? - Zadziwiające, że sprawa udziałów własności tej kamienicy nie została zweryfikowana przez urzędników. Chcemy, by wyjaśniono prawo własności. - Janusz Mikosik z Europejskiego Centrum Inicjatyw Obywatelskich. - Z dokumentów wynika, że pełnomocnicy powoływali się również na pełnomocnictwo osoby, która zmarła.

- Właściciel większości udziałów jest nieustalony i obawiamy się, że pełnomocnicy próbują kosztem miasta i lokatorów przejąć nieruchomość, by później otrzymywać pieniądze np. za wywłaszczenia odcinka drogi. A to atrakcyjny punkt miasta, planowane są przecież ważne dla miasta inwestycje - przyznaje Wojciechowska von Huekelom. - Zaczęłysię zgłaszać osoby z innych miast z podobnymi problemami. Dla przykładu, pod Warszawą jeden z panów, który ma pełnomocnictwo do kamienicy na Targowej 47, razem z innym wspólnikiem przejął kamienicę za 400 tys., a później ją sprzedał za 1,4 mln zł. Gmina była wtedy poszkodowana.

Lokatorzy kamienicy zastanawiają się teraz, czy nie występować o odszkodowania, uważają bowiem, że ktoś próbował ich oszukać i nękać. Czekają również na reakcję łódzkich urzędników.

Tymczasem zarządca nieruchomości, twierdzi, że informacje, które podaje sędzia, są nieprawdziwe. – To nie jest prawda – mówi Piotr Lizak z Midas Property, zarządcy nieruchomości. – Sprawa pełnomocnictwa była rozpatrywana przez sąd podczas przekazywania nieruchomości. Pełnomocnictwo jest pełne.

Zobacz też

Źródło x-news