Nowe mieszkania w Łodzi. Takiego wyboru dawno nie było

GUS podał, że w styczniu liczba rozpoczętych inwestycji mieszkaniowych w Polsce była o 12 proc. wyższa niż rok temu. A jeśli wziąć pod uwagę tylko inwestycje deweloperów, wynik poprawił się o 16 proc. Optymizm branży widać w Łodzi, gdzie po latach marazmu zaczęto budować naprawdę dużo, przynajmniej jak na nasze lokalne realia. Oprócz zupełnie nowych inwestycji, mamy też kontynuację  inwestycji, przeprowadzonych kilka lat temu. Nowe mieszkania można kupić w przedziale cenowym 4 - 5 tys. zł za metr kwadratowy

W okolicach Radiostacji rozpoczęła się budowa Narutowicza Residence. Pierwszy etap to trzy ośmiopiętrowe budynki, łącznie 207 mieszkań. Inwestor, firma Tree Development, planuje zakończyć inwestycję w 2016 r.

Dziś w Łodzi buduje się dużo, ceny ustabilizowały się na akceptowalnym poziomie, a za wyjątkiem kiepskich inwestycji, podaż równoważy popyt. To dobry czas na  kupno mieszkania

- Nasz optymizm zdecydowanie nie jest na wyrost. Mieszkania sprzedają się bardzo dobrze - zapewnia Agnieszka Wróbel z Tree Development. Jej zdaniem źródeł optymizmu, który zaczyna gościć na rynku nieruchomości, należy upatrywać w ogólnogospodarczej stabilizacji w kraju. - Dziś w Łodzi buduje się dużo, ceny ustabilizowały się na akceptowalnym poziomie, a za wyjątkiem kiepskich inwestycji, podaż równoważy popyt. To dobry czas na  kupno mieszkania - przekonuje Agnieszka Wróbel.

W centrum Łodzi, przy ul. Kilińskiego, firma Mota-Engil Real Estate buduje Ilumino. To apartamentowiec, który ma składać się z trzech budynków, najniższy, pięciopiętrowy, jest już praktycznie gotowy. Oddanie najwyższego, który będzie liczył 13 pięter, firma zapowiada na  2016 r. W Ilumino będą aż 243 mieszkania.

Firma SGI kontynuuje rozbudowę osiedla Barciński Park. Do końca tego roku ma zostać oddany kolejny, piąty już etap inwestycji - w sumie przybędzie tu aż 240 nowych mieszkań. Przy ul. Traktorowej trwają prace nad kolejnym etapem osiedla Nowe Złotno (Profit Development). Będzie tu 180 mieszkań.

Natomiast Polnord kontynuuje zabudowę osiedla przy ul. Żeligowskiego. W kolejnym etapie City Park na pięciu kondygnacjach powstają 94 mieszkania, koniec budowy zaplanowano na maj tego roku. Architekt Piotr Biliński zdradza, że w planach jest kolejny budynek, tym razem 12-piętrowy, w którym będzie 150 mieszkań. Piotr Biliński  mówi, że zarezerwowanych jest już 20 proc. lokali, co jest dużym osiągnięciem, zważywszy, że inwestycja jest dopiero w planach.

Widać ożywienie, przy  czym wielu deweloperów buduje z myślą o dwóch programach. Pierwszy to "Mieszkanie dla młodych", o czym mówię z przymrużeniem oka. Drugi to budowa mieszkań na wynajem za pieniądze z Banku Gospodarstwa Krajowego

- Widać ożywienie, przy  czym wielu deweloperów buduje z myślą o dwóch programach. Pierwszy to "Mieszkanie dla młodych", o czym mówię z przymrużeniem oka. Drugi to budowa mieszkań na wynajem za pieniądze z Banku Gospodarstwa Krajowego - dodaje Piotr Biliński.

Wyliczankę nowych inwestycji w Łodzi można uzupełnić o Ewelin - budynek ze 132 mieszkaniami, który stawia firma Real Development. Będzie to kolejny blok stojący prostopadle do ul. Obywatelskiej. W niedalekim sąsiedztwie, przy ul, Nowe Sady, budynek kończy firma Getmar - w sumie to ponad 90 mieszkań. Na tym nie koniec, po  drugiej stronie ulicy zaczęły się pierwsze roboty ziemne, ten sam deweloper chce z tym roku rozpocząć budowę kolejnego bloku z podobną liczbą mieszkań.

U zbiegu ul. Wróblewskiego i Wólczańskiej powstanie nowe osiedle Artmodern (98 mieszkań, inwestor OPG Property Professionals). 

W 2015 r. planowane jest oddanie ponad 40 mieszkań przy  ul. Brzeskiej (GLS Development). Firma Maxbud zapowiedziała budowę apartamentowca przy Gwiazdowej na Karolewie, będzie to trzeci tego typu budynek przy tej ulicy.

Z kolei Walko buduje Caro 2, który w odróżnieniu od jedynki, stanie nie na Gwiazdowej, a przy Kusocińskiego. Nowe mieszkania będą też oddane m.in. przy ul. Grodzieńskiej, Tatrzańskiej i Gdańskiej.

Po cenach widać, że deweloperzy w większości nastawili się na segment popularny, nawet w dobrych lokalizacjach można kupić mieszkania w  przedziale cenowym 4 - 5 tys. zł za  metr kwadratowy, a zdarzają się oferty poniżej 4 tys. zł.

Skąd więc taki wysyp nowych inwestycji? Czysta pragmatyka. Deweloper chciał sprzedać kupioną kiedyś działkę, nie udało się, bo nikt nie chce ziemi kupować. A pozwolenia są, kredyt zaciągnięty, nie ma wyjścia, trzeba budować i liczyć na cud...

- Gdy byłem jesienią na targach nieruchomości w hali Expo i obejrzałem te wszystkie foldery, chwyciłem się za głowę – komentuje Tomasz Błeszyński, ekspert rynku nieruchomości. - Rynek nieruchomości większy niż w Warszawie - pomyślałem i byłem zbudowany. Ale powraca pytanie: dla kogo te mieszkania. Podaż w Łodzi przewyższa popyt. To, że obniżono stopy procentowe, nic nie znaczy. Po problemach frankowiczów, ludzie podchodzą do kredytów z większą nieufnością.  Dla prywatnych inwestorów inwestycja w nieruchomości pod wynajem rzeczywiście jest dziś niezłym wyjściem, bo giełda niepewna, lokaty niskie. Ale takich klientów nie jest wielu. A co z tymi, którzy kupują, by samemu mieszkać? Łódź pozostaje specyficznym miejscem na mapie. Demografia kuleje, bezrobocie wciąż wysokie, program „Mieszkanie dla młodych" jest niewypałem. Skąd więc taki wysyp nowych inwestycji? Czysta pragmatyka. Deweloper  chciał sprzedać kupioną kiedyś działkę, nie udało się, bo nikt nie chce ziemi kupować. A pozwolenia są, kredyt zaciągnięty, nie ma wyjścia, trzeba budować i liczyć na cud.