Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowe przepisy dotyczące hulajnóg elektrycznych już obowiązują. W Łodzi pierwszy dzień z nowymi przepisami przebiegł spokojnie

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Od wczoraj obowiązują nowe przepisy dotyczące jazdy hulajnogami elektrycznymi i innymi urządzeniami transportowymi. Na razie na ulicach Łodzi nie widać rewolucji.CZYTAJ DALEJ >>>.
Od wczoraj obowiązują nowe przepisy dotyczące jazdy hulajnogami elektrycznymi i innymi urządzeniami transportowymi. Na razie na ulicach Łodzi nie widać rewolucji.CZYTAJ DALEJ >>>. Grzegorz Gałasiński
Od wczoraj obowiązują nowe przepisy dotyczące jazdy hulajnogami elektrycznymi i innymi urządzeniami transportowymi. Na razie na ulicach Łodzi nie widać rewolucji.

Nowe przepisy dotyczące hulajnóg od 20 maja 2021

W czwartek weszły w życie nowe przepisy regulujące jazdę na hulajnogach elektrycznych, na urządzeniach takich jak segwaye, elektryczne deskorolki, a także na zwykłych wrotkach i rolkach. Teraz poruszanie się nimi reguluje prawo o ruchu drogowym. Łamanie przepisów jest wykroczeniem.

Najbardziej zauważalne są zmiany dotyczące hulajnóg elektrycznych. Teraz należy je parkować wzdłuż ścian budynków, równolegle i jak najdalej od ulicy. Nie wolno jeździć po alkoholu, ani po chodniku czy jezdni, jeśli jest dostępna droga rowerowa, a z jezdni można korzystać tylko wtedy, gdy ruch jest uspokojony. Na drogi rowerowe wpuszczono też osoby jeżdżące na rolkach, wrotkach i zwykłych hulajnogach. Co ważne hulajnogami elektrycznymi nie mogą poruszać się po ulicach dzieci mające mniej niż 10 lat, chyba że są w strefie zamieszkania i pod okiem rodziców. Starsze muszą mieć kartę rowerową. Hulajnogą nie można jechać szybciej niż 20 km/godz.

Pierwszy dzień z nowymi przepisami w Łodzi. Jak minął?

Pierwszy dzień obowiązywania nowych przepisów minął na łódzkich ulicach spokojnie. Nie było interwencji policji ani straży miejskiej związanych z nieprawidłowym parkowaniem czy niewłaściwym poruszaniem się na hulajnogach elektrycznych.

Asp. sztab. Marzanna Boratyńska z łódzkiej drogówki przyznaje jednak, że pierwszego dnia nowych przepisów policjanci i tak nie karaliby użytkowników hulajnóg inaczej niż pouczeniem.

Także straż miejska nie miała interwencji związanych z hulajnogami. Leszek Wojtas z łódzkiej straży miejskiej podkreśla jednak, że w przypadku znalezienia zawadzającej na chodniku hulajnogi, patrol odłoży ją we właściwe miejsce, ewentualnie skontaktuje się z operatorem.

- Podobnie by zrobił, gdyby na chodniku przejście tarasowała na przykład reklama – mówi Wojtas.

Hubert Barański z działającej na rzecz rowerzystów łódzkiej Fundacji Fenomen ocenia, że na łódzkich drogach rowerowych nic się nie zmieniło.

- Zmieniły się tylko przepisy. Dziś są podstawy do karania użytkowników hulajnóg, wczoraj ich nie było – mówi.

Część rowerzystów ma jednak wątpliwości, czy na drogach rowerowych zmieszczą się wszyscy. Jedna z rowerzystek zauważyła niedawno rozpędzonego hulajnogistę, który trąbił klaksonem na jadących normalnym tempem rowerzystów, inna – prawie wpadła na użytkowników hulajnóg, którzy ćwiczyli slalom na drodze rowerowej na al. Śmigłego-Rydza.

Hubert Barański ocenia jednak, że choć obecność użytkowników różnych pojazdów może potencjalnie powodować konflikty, to raczej wszyscy się na drogach rowerowych zmieszczą. - Do tej pory się mieściliśmy – mówi.

Na terenie Łodzi rozstawionych jest około 1,5 tys. hulajnóg elektrycznych należących do czterech różnych operatorów. Nikt nie liczył ilu jest użytkowników prywatnych. Ich liczba z roku na rok rośnie. Nowe hulajnogi kupowane są na wiosnę, często w okresie komunijnym. Ale nie brakuje też osób starszych, które też kupują sobie hulajnogi elektryczne.

Elektryczne urządzenie kupił sobie jeden z łódzkich 60-latków. Jak podkreśla był to przymus, bo w jego rodzinie wszyscy już elektryczne hulajnogi mieli. A to utrudniało wspólny wypoczynek weekendowy.

- Na rowerze nie byłem w stanie dogonić jadących na hulajnodze dzieci. Teraz możemy jeździć razem – mówi łodzianin.

Jednak rosnąca popularność hulajnóg sprawia, że dochodzi do wypadków. Tylko na terenie Łodzi w ubiegłym roku doszło do 12 takich zdarzeń, w których rannych zostało 12 użytkowników hulajnóg elektrycznych. W sierpniu na hulajnodze ulicą Piotrkowską jechały dwie dziewczynki w wieku 11 i 16 lat. Na skrzyżowaniu z Jaracza w nie ustąpiły pierwszeństwa i wpadły pod samochód. Starsza dziewczynka z obrażeniami trafiła do szpitala. Natomiast we wrześniu ubiegłego roku Gapininie w powiecie opoczyńskim 51-latka jechała pijana elektryczną hulajnogą. Poruszała się niewłaściwą stroną drogi, po czym przewróciła się i doznała urazów twarzy.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki