To, czy do Miejskiego Ogrodu Zoologicznego w Łodzi przyjadą największe wydry, zależy od projektu remontowanego pawilonu małych ssaków.
- Prace nad projektem pawilonu są na ukończeniu - mówi Tomasz Jóźwik, naczelnik zoo. - Jeszcze nie możemy być pewni, czy uda się nam pozyskać dofinansowanie na sprowadzenie tych zwierząt, ale wszystko jest na dobrej drodze. Nasz wkład już mamy, a projekt pawilonu staraliśmy się przygotować tak, aby spełniał warunki hodowli tego gatunku, zagrożonego wyginięciem - mówi Jóźwik.
Obiekt ma być zmodernizowany w przyszłym roku, jednak w zeszłym tygodniu pracownicy zoo sprawdzali w ogrodzie zoologicznym w Zlinie (Czechy) i Lipsku (Niemcy), jak wygląda opieka nad tzw. wilkami rzecznymi.
CZYTAJ TEŻ: Zoo w Łodzi. Otwarcie odnowionej motylarni oraz pokaz egzotycznych ptaków
- Ariranie to bardzo ruchliwe i żywiołowe zwierzęta - przyznaje Magdalena Hołysz, pracownik działu drapieżnych, która była w grupie osób, wizytujących czeskie ogrody. - Te dorosłe wydry ważą mniej więcej 30 kg i są bardzo silne. Potrafią przewrócić nawet 80-kilogramowy pień. Z tego, co mówili nam ich opiekunowie, niemal nie ma dnia, żeby te zwierzęta nie sprawdziły działania elektrycznego pastucha - opowiada Magdalena Hołysz.
Pracownicy łódzkiego zoo odwiedzili w ubiegłym tygodniu sześć zagranicznych ogrodów. Jedna grupa była w Dreźnie, Lipsku i Pradze. Druga, odwiedziła Zlin, Ostrawę i Jihlavę (Czechy).
CZYTAJ: Zoo w Łodzi od kuchni: małpy są złośliwe, a lwica cieszy się jak szczeniak
Halloween w łódzkim zoo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
