Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowelizacja ustawy śmieciowej w Łodzi: zmiany odczują rodziny wielodzietne

Marcin Bereszczyński
Radni uchwalili nowe zasady odbierania śmieci
Radni uchwalili nowe zasady odbierania śmieci Maciej Stanik
Rada Miejska w Łodzi uchwaliła w piątek nowe zasady odbierania śmieci, które będą obowiązywały od 1 lutego. W nowej uchwale nie ma wielu zmian. Stawki opłat pozostały bez zmian i nadal będziemy płacić miesięcznie 7 zł za osobę za śmieci posegregowane i 12 zł za nieposegregowane.

Zmianę odczują rodziny wielodzietne, które korzystały z dopłat miasta. Nowością są opłaty za odbiór odpadów z domków letniskowych i innych nieruchomości wykorzystywanych do celów rekreacyjno-wypoczynkowych. Opłata będzie roczna od jednej
nieruchomości, a nie od osoby. Za śmieci posegregowane trzeba będzie zapłacić 114 zł, za nieposegregowane 285 zł.

Zmiana uchwały Rady Miejskiej jest spowodowana nowelizacją ustawy śmieciowej. Uchwała uderzy w rodziny wielodzietne. Dotychczas miasto dopłacało do tych rodzin.

- Średnio dopłacaliśmy po 42 zł na pół roku do każdej rodziny - powiedziała Ewa Jasińska, dyrektor wydziału komunalnego UMŁ. - Zgodnie z nowelizacją ustawy nie możemy już dopłacać. Dlatego chcemy wprowadzić nowy system pomocy. Przygotowana będzie uchwała, na mocy której z częsci opłat zastaną zwolnione najuboższe rodziny zarejestrowane w MOPS.

Radny Marcin Zalewski (PiS) przypomniał, że podejmując poprzednią uchwałę o dopłatach dla rodzin wielodzietnych też mówiono, że nie jest to zgodne z przepisami. Dlatego zaapelował, aby prawnicy UMŁ znaleźli jakąś furtkę, która umożliwi pomoc rodzinom z przynajmniej trójką dzieci.

Radni opozycji zwrócili uwagę na to, że w projekcie uchwały nie znalazła się kalkulacja wysokości stawek podatku śmieciowego.

Przypomnijmy, że rok temu radni chcieli wprowadzić stawki 6 i 9 zł. Tę uchwałę zakwestionowała Regionalna Izba Obrachunkowa, więc radni uchwalili nieco wyższe stawki 7 i 12 zł. Zdaniem radnego Łukasza Magina minął rok i należało jeszcze raz przekalkulować wysokość stawek, bo jego zdaniem są one zbyt wysokie.

Na tyle, że na koncie UMŁ powstała nadwyżka z tytułu wpłat podatku śmieciowego przez łodzian. Nadwyżka to efekt stawek z 2013 roku, gdy wynosiły one 12,69 i 16,50 zł.

- Nadwyżka z 2013 roku wyniosła 30,4 mln zł. Kwota 6,6 mln zł z tej puli zostanie uruchomiona na gospodarkę odpadami w 2015 roku. Reszta zostanie rozdysponowana do 2018 roku, aby stawki opłat nie rosły. A mogłyby rosnąć, ponieważ koszty funkcjonowania systemu gospodarki odpadami komunalnymi są wyższe, niż dochody z podatku śmieciowego. Bilansu z 2014 roku jeszcze nie mamy - wyjaśnił skarbnik Krzysztof Mączkowski.

Brak danych z 2014 roku rozzłościł Łukasza Magina. Przypomniał, że rok temu kalkulacja stawek odbywała się o szacunki, których miasto w tym roku nie przygotowało. Dla Magina niezrozumiałe było ustalanie wysokości stawek bez precyzyjnych danych.

- Prezydent Hanna Zdanowska łupi mieszkańców zawyżonymi podatkami śmieciowymi. Robiła to od 1 lipca 2013 roku i zamierza robić nadal, skoro nie che obniżyć stawek. Dla SLD ważniejsza jest spójność koalicji z PO niż interes mieszkańców.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

- Stawki można zmienić w każdym momencie, zwłaszcza teraz, gdy mamy nadwyżkę - dodał radny Włodzimierz Tomaszewski (PiS). - Dlatego zaproponowaliśmy nowe stawki, dobre pod względem ekologicznym i ekonomicznym. Pierwsza propozycja miała zachęcać do segregowania, a stawki miały wynosić 3 i 12 zł. Druga to powrót do propozycji Tomasza Treli z poprzedniej kadencji, czyli 6 i 9 zł.

SLD optowało za zamrożeniem stawek 7 i 12 zł, aby nie trzeba było ich podwyższać przynajmniej do końca kadencji.

- Podejmowane wczoraj uchwały miały aspekt techniczny. Chodziło, aby dostosować je do przepisów nadrzędnych - wyjaśnił Tomasz Trela. - Dyskusja o stawkach za odbiór śmieci odbyła się w grudniu 2013 roku. Ustalone opłaty były kompromisem między Radą Miejską i prezydent Łodzi. Tego zamierzamy łamać tego kompromisu.

- Chcieliśmy poważnej debaty o polityce gospodarowania odpadami, a nie o stawkach za domki letniskowe - powiedział Marek Michalik, przewodniczący klubu radnych PiS.

Przypomnijmy, że łodzianie pisali wnioski o zwrot nadwyżki wpłacone za śmieci. Do UMŁ wpłynęło 3,3 tys. takich wniosków. Każdy z nich opiewał na kwoty około 100 zł.

- Wnioski były rozpatrywane negatywnie. Łodzianie odwoływali się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, a SKO uznawała te odwołania za bezzasadne i utrzymywało w mocy postanowienia UMŁ - powiedział Krzysztof Mączkowski.

Łukasz Magin odwołał się już od decyzji SKO do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki