- Technologię podpatrzyliśmy na Zachodzie. W Polsce taką maszynę ma jeszcze Skanska i buduje nią obecnie torowisko na Śląsku - mówi Adam Sobociński z firmy Mosty Infrastruktura, która buduje widzewski odcinek trasy W-Z . - Nasza maszyna warta jest kilka milionów złotych.
Dzięki maszynie nie trzeba stosować desek do szalowania, przez co cały fundament ma stały rozstaw. Maszyna porusza się wzdłuż linek wyznaczonych przez geodetów, a wykrywa je za pomocą czujników.
Beton dostarczany jest do maszyny z gruszek. Na 2 m bieżące fundamentów potrzeba metr sześcienny betonu, a w gruszce mieści się 6 metrów. Zatem jedna gruszka wystarcza na położenie 12 m podbudowy. Maszyna zagęszcza beton i przepuszcza przez specjalne formy, które kosztują tyle, co nowe auto. Mosty Infrastruktura mają 4 formy, 3 do budowy torowiska z płyt, a jedną do torowiska zielonego (częściowo pokryte trawą).
Maszyna kładzie beton, który nie tylko ma podwyższoną wytrzymałość na mrozy, ale też zawiera włókna polipropylenowe (długość 5 m), stanowiące dodatkowe zbrojenie. W pracy maszynie mogą przeszkodzić tylko ulewne deszcze.
Gdy podbudowa zostanie już położona, następuje tzw. pielęgnacja betonu. Dokładnie oznacza to okrycie podbudowy specjalnymi płachtami, co zmniejsza proces parowania betonu. Potem torowisko zasypuje się kruszywem i układa podkłady tramwajowe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?