Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy album zespołu Kombi - autentyczność bez kombinowania

Dariusz Pawłowski
Dariusz Pawłowski
Sławomir Łosowski - muzyk, kompozytor i założyciel zespołu Kombi - postanowił przypomnieć, że istnieje również formacja z jednym „i” w nazwie i zaproponować album, który przywoła charakterystyczne dla tej gruby brzmienie, a zarazem będzie stanowić swoisty pomost między przeszłością a współczesnością. „Nowy album” honoruje przy tym 40-lecie powstania formacji.

Krążek tchnie szczerością i autentycznością - to nie wyrachowanie jest tym, co wynurza się z zamieszczonych na nim dźwięków, a co często jako pierwsze uderza podczas słuchania albumów innych popularnych wykonawców. Płyta jest także „podstemplowana” charakterystycznym brzmieniem i artystycznym charakterem Łosowskiego - możemy się przekonać, że jego podejście do muzyki nie tylko się nie zestarzało, ale skutecznie rywalizuje z dzisiejszą komputerową sztucznością. W dodatku pozwala odczuć, jak stylu tego kompozytora brakowało, co wyraziście wykazuje, jak ważny był jego muzyczny podpis w nagraniach zespołu z Trójmiasta.

Fani znajdą tu charakterystyczne dla „starego” Kombi rozwiązania, melodykę i aranże (wykorzystywana jest nawet, oprócz akustycznej, perkusja elektroniczna), ale ze względu na odmieniony w stosunku do najsłynniejszego skład, wzbogacone o elementy zadziorności, świeżości, szorstkiej teraźniejszości. Oczywiście, brak talentów i „żywych” gitar Grzegorza Skawińskiego i Waldemara Tkaczyka jest odczuwalny, a pozbawiając Kombi ówczesnej wielobarwności i energii zmusił Łosowskiego do odmiennego rozłożenia akcentów oraz poszukania atutów na innych polach. Stąd pewnie dobrze śpiewający, z rockową fantazją Zbigniew Fil, prezentujący pod względem wokalnym znacznie większe możliwości niż Skawiński oraz leciutko jazzująca perkusja Tomasz Łosowskiego, syna Sławomira.

Przy odpowiednim lansowaniu kilka piosenek z albumu spokojnie mogłoby się stać kolejnymi przebojami w dorobku Kombi, wielką przyjemność sprawia również wyszukiwanie „smaczków” zamieszczonych w warstwie dźwięków, wygenerowanych, nagranych i wygrzebanych przez Łosowskiego. Po wysłuchaniu całości pozostaje radość z powrotu, lekki niedosyt i wiele nadziei na to, co Kombi jeszcze zaproponuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki