Nowy ŁKS Łódź zaczyna wiosnę

To będzie nowy ŁKS Łódź, który powinien być lepszy, niż drużyna z czasów Wojciecha Robaszka i Andrzeja Kretka. Głównie dlatego, że ster nad drużyną, której celem jest wywalczenie awansu do II ligi, ale dopiero w 2016 roku, objął doświadczony trener Marek Chojnacki oraz Dariusz Bratkowski, który prowdził łodzian swego czasu w ekstraklasie. Pojawić mają się także nowi piłkarze, lepsi od tych, którzy zdaniem działaczy zawiedli, a więc Arkadiusza Mysony, Adriana Kasztelana i Szymona Gąsińskiego. Dwóch pierwszych nie ma już w klubie. Z ostatnim toczone są negocjacje o rozwiązanie kontraktu. Zawodnik ma się pojawić na pierwszych zajęciach.

Przypomnijmy, że wcześniej z ŁKS rozstał się Łukasz Adamski. One jednak sam podjął decyzję o rozstaniu się z trzecioligowcem.

Na środowym treningu (godz. 17.30 w Atlas Arenie) pojawić ma się pięciu lub sześciu nowych zawodników. Jak informuje trener Marek Chojnacki w grupie tej powinien być 22-letni obrońca Damian Ceglarz. Przypomnijmy, że to były zawodnik, między innymi Widzewa, Sokoła Aleksandrów oraz Pelikana Łowicz. Do Widzewa przyszedł jesienią 2014 roku, kiedy łodzianie grali w ekstraklasie. Piłkarz nie dostał jednak szansy pokazania się w tej lidze.

Ma być także Dawid Piekielny, który grał w sparingach ŁKS po zakończeniu rundy jesiennej, kiedy trenerem był Andrzej Kretek.

Niewykluczone, że pojawi się także Olaf Okoński, który wypożyczony jest z ŁKS do Neru Poddębice. W obozie czwartoligowca twierdzą wprawdzie, że piłkarz chce u nich pozostać.Inaczej sprawę widzi Wiesław Pokrywa, wiceprezes łódzkiego klubu.

- Trenerzy są zainteresowani tym zawodnikiem i jest on brany pod uwagę przy ustalaniu kadry na wiosnę - mówi. - Tak, piłkarz wypożyczony jest do Neru, ale z opcją powrotu, jeśli tylko ŁKS zeche aby pojawił się u nas.

Na środowych zajęciach pojawić się także może Dawid Przezak z WKS Wieluń. To piłkarz doskonale w III lidze łódzko-mazowieckiej znany. Jesienią, choć nie występował we wszystkich ligowych meczach WKS, zdobył osiem goli.

Co z Łukaszem Staroniem i Tomaszem Kowalskim, którymi, podobno, zainteresowany jest drugoligowy Raków Częstochowa, prowadzony przez Radosława Mroczkowskiego, byłego trenera Widzewa.

- Przed wyjazdem na urlopy rozmawialiśmy z piłkarzami - wyjaśnia Wiesław Pokrywa. - Oni mają z nami kontrakt do 30 czerwca tego roku. Przedstawiliśmy im swoje warunki, bo chcemy aby pozostali w ŁKS na nowy sezon. Oni przedstawili swoje warunku, deklarując jednocześnie, że chcą pozostać w naszym klubie. Sprawa jest więc otwarta. Spotkamy się 7 stycznia, myślę, że w najbliższych dniach zapadną wiążące decyzje.

Nie wiadomo także co z Kamilem Cupriakiem, któremu kończy się 30 czerwca wypożyczenie z Górnika Zabrze. ŁKS ma prawo pierwokupu tego piłkarza, ale Górnik wycenił go na, bagatela, 40 tys. zł. Wiesław Pokrywa uważa, że jest to za wysoka kwota, zważywszy, że mamy do czynienia z piłkarzem trzecioligowym. - Sprawa nie jest jednak rozstrzygnięta - mówi. - W każdym razie rozmowy trwają.

Wracając do przygotowań trzecioligowca. Po środowych zajęciach, od czwartku do końca tygodnia, piłkarzy czekają badania wydolnościowe. Pierwszy mecz kontrolny łodzianie mają rozegrać 24 stycznia z LKS Rosanów. To beniaminek IV ligi łódzkiej, w którym występuje, między innymi, Piotr Słyścio, który wywalczył z ŁKS awans do III ligi. Na 31 stycznia zaplanowano mecz z Nerem Poddębice, zaś pierwszy lutowym sparing łodzianie mają grać z czwartoligowcem z Mazowsza Bzurą Sochaczew-Chodaków (7 lutego).