Nowy mural powstaje przy Kilińskiego 26 [ZDJĘCIA]

Obrazy Diaza można natomiast zobaczyć w Berlinie, Londynie, Stanach Zjednoczonych czy rodzinnym Puerto Rico.

- Alexis krąży po całym świecie. W tym roku udało się go ściągnąć do Łodzi – mówi Michał Bieżyński, kurator odpowiedzialny za wybór artystów tworzących murale z ramienia Łódzkiego Centrum Wydarzeń.

Prace trwają już od tygodnia, a mural ma zostać skończony 2 października.

- Alexis Diaz to jeden z czołowych przestawicieli malarstwa wielkoformatowego na świecie. Wyróżnia go charakterystyczna technika. Nie maluje jak większość artystów przy użyciu farby w spreju, a cienkiego pędzelka i specjalnego tuszu. Skończone prace są bardzo precyzyjne i mogą przywodzić na myśl średniowieczne manuskrypty – tłumaczy Bieżyński. Mural powstający przy ul. Kilińskiego 26 ma być jedną z najbardziej szczegółowych prac tego typu w Łodzi. Będzie przedstawiał wielkie serce oraz połączone z nim elementy, takie jak skrzydła ważki czy drzewo.

Mural przy Kilińskiego to druga praca, która powstaje z ramienia Łódzkiego Centrum Wydarzeń. Pierwszą była „wielka fala” na skrzyżowaniu ulic Pomorskiej i Wierzbowej. Do końca roku zobaczymy jeszcze trzy nowe malunki. Prace nad kolejnym rozpoczną się już za kilka dni przy ul. Pomorskiej 67. Czwarta będzie instalacja złożona z około 50 elementów przy ul. Ploretariackiej 3. Ostatni mural ozdobi najprawdopodobniej kamienicę przy ul. Gdańskiej 76. Jego autorem będzie artysta z Włoch, który przyjedzie do Łodzi w ostatnim tygodniu października.

- Koszt stworzenia jednego muralu to zazwyczaj 20-50 tys. zł. - mówi Bieżyński. - Ostateczna suma zależy najczęściej od pensji artysty, techniki wykonania oraz czasu, jaki trzeba poświęcić na wykonanie pracy. Musimy opłacić także przeloty twórców, hotel oraz materiały czy podnośniki, na których pracuje artysta. Ze swojej strony zawsze dbam, żeby twórcy mieli jak najbardziej komfortowe warunki pracy – tłumaczy kurator ŁCW.