Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy rozkład PKP. Podróżujący z Łodzi do stolicy nie chcą być glonojadami

Marcin Bereszczyński
Grzegorz Gałasiński/archiwum Dziennika Łódzkiego
Łodzianie narzekają, że po 9 marca będą mieć trudniejszy dojazd do Warszawy i powrót do Łodzi. Przyczyną jest zmiana rozkładu jazdy pociągów.

Od 9 marca wejdzie w życie nowy rozkład jazdy, a wraz z nim zmiany w połączeniach kolejowych. Podróżujący między Łodzią i Warszawy narzekają, że proponowane zmiany są dla nich niekorzystne. Z resztą nie po raz pierwszy, bo podróżni protestują za każdym razem, gdy wchodzi w życie nowy rozkład jazdy pociągów.

- Po raz kolejny nie są brane pod uwagę potrzeby korzystających z połączenia na trasie Łódź - Warszawa. Zastanawiam się, czym to jest spowodowane, że na trasie, która jest najbardziej dochodową w Polsce, traktuje się pasażera, jak zło konieczne. Tym bardziej, że dzień w dzień tysiące osób korzystających z tego połączenia nie jeździ w celach turystycznych tylko do pracy - napisał Radosław Mikołajczyk do spółek kolejowych, Urzędu Transportu Kolejowego oraz Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju.

Podróżni narzekają na poranne połączenie z Łodzi do stolicy. Między godz. 5 i 6 nie odjeżdża bowiem w tym kierunku żaden pociąg z Łodzi Widzewa. Skład wyruszający z Łodzi Kaliskiej o godz. 5.36 omija stację na Widzewie.

W przeciwnym kierunku pociąg odjeżdża z Warszawy Centralnej o godz. 16.55.

- Nie wszyscy na ten pociąg zdążą - mówi Radosław Mikołajczyk. - Duża grupa z nas pracuje do godz. 16.30 lub 17 i nie ma szans na dojechanie na "Łodzianina". Łatwo przewidzieć, że nie będzie w nim pełnego obsadzenia wagonów, zatem PKP będą przewoziły powietrze. Natomiast następny pociąg, który odjeżdża o godz. 17.25, będzie przeładowany. Ludzie będą jechali na tak zwanego glonojada, czyli z nosem przy szybie i bez szans na miejsce siedzące.

Nowy rozkład jazdy zakłada, że od 9 marca cztery pociągi nie zatrzymają się na stacji Łódź Widzew, zaś trzy nie przystaną na stacji Łódź Chojny. Zawieszone będzie kursowanie "Papkina". Pociągi "Boryna" i "Chochoł" pojadą przez Tarczyn z pominięciem Żyrar-dowa oraz z dodatkowym po-stojem na stacji Warszawa Słu-żewiec. Z kolei "Wokulski" i "Włókniarz" pojadą przez Beł-chów z pominięciem Żyrardowa i Skierniewic, natomiast "Cześnik" pojedzie przez Zgierz.

- Zmiany wynikają z modernizacji linii na odcinku Warszawa Zachodnia - Skierniewice oraz prac prowadzonych na łódzkim węźle kolejowym - mówi Beata Czemerajda, rzeczniczka PKP Intercity. - Remont torów oznacza, że na jednym torze trzeba zmieścić pociągi, które normalnie kursują po dwóch torach. Szczególną uwagę przy przygotowywaniu siatki połączeń dla Łodzi przykładaliśmy do kursowania pociągów wyjeżdżających w godzinach szczytu. Z wejściem w życie rozkładu, który będzie obowiązywał do 27 kwietnia, z Warszawy w godzinach popołudniowego szczytu do Łodzi wyjedzie pięć pociągów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki