Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy szef sportu w Urzędzie Marszałkowskim nagrodził najlepszych siatkarzy

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Robert Baryła (od prawej) i najlepszy siatkarz Igrzysk Młodzieży Szkolnej Maurycy Ciećwierz z Białegostoku
Robert Baryła (od prawej) i najlepszy siatkarz Igrzysk Młodzieży Szkolnej Maurycy Ciećwierz z Białegostoku
Wicemarszałek Robert Baryła przejął obowiązki Zbigniewa Ziemby i został nowym szefem odpowiedzialnym za sport w Urzędzie Marszałkowskim. Nowego szefa spotkaliśmy w hali Wifamy, gdzie obserwował finał mistrzostw Polski szkół podstawowych. Wygrała drużyna SP3 Białystok, srebro zdobyła SP2 Kąty, a brąz wywalczyli siatkarze Wifamy z SP 56 z Łodzi. Medale i puchary wręczał najlepszym siatkarzom właśnie wicemarszałek Robert Baryła.

Kierowanie sportem w Urzędzie Marszałkowskim to duże wyzwanie?
Robert Baryła: - Na pewno to jest duże wyzwanie, jak dla każdego z nas z zarządu, jeżeli spotykamy się z nowymi departamentami, ale przede wszystkim trzeba się cieszyć, że mogę piastować to stanowisko i działać na rzecz mieszkańców naszego regionu. Wiemy, jak ogromną rolę odgrywa sport w każdym życiu, nie tylko tych najmłodszych, ale też seniorów. Trzeba się poruszać, zdrowo funkcjonować, co jest bardzo ważne i istotne. Bardzo się cieszę, że w naszym województwie tak ogromną popularnością cieszy się siatkówka i mamy tak wspaniałych młodych zawodników. Podczas Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży złote medale zdobyły nasze dziewczęta, złote medale chłopcy, teraz w Igrzyskach Młodzieży Szkolnej mamy brąz. To jest przyszłość, a piłka siatkowa jest na wysokim poziomie nie tylko w naszym regionie, ale i w całym kraju.
- W jakiej kondycji - pańskim zdaniem - jest profesjonalny sport w naszym regionie?
- Patrząc na zawodników z najwyższej półki, to uważam, że trzeba ich docenić. Uważam, że to jest ich ciężka praca. Ale tylko tak dochodzi się do tak dobrej kondycji. Mamy przecież Skrę Bełchatów, którą mimo kryzysu trzeba się nią pochwalić. Głęboko wierzę w to, że niebawem wróci na szczyt.
- Jakie zadania stoją teraz przed panem i departamentem sportu?
- Jeżeli chodzi o departament sportu to idziemy bardzo szerokim wachlarzem. Na przykład organizujemy wydarzenia sportowe, które cieszą się ogromnym zainteresowaniem w naszym województwie. Realizujemy nowy program: „Rowerowe na plus”, „Infrastruktura na plus”, gdzie poszczególne samorządy mogą pozyskiwać środki i inwestować, np. w boiska, hale. Ostatnio mieliśmy XVI Wojewódzką Olimpiadę dla Osób Niepełnosprawnych, która była zorganizowana w Kutnie i przyjechało na nią około 600 zawodników z 200 opiekunami. To cieszy i pokazuje, że niepełnosprawność to nie jest bariera, tylko to jest wyzwanie życiowe. Możliwość spotkania się, integracji. To bardzo ważne i istotne.
Robert Baryła jest wierny partii „Suwerenna Polska” od 2012 roku. Jest mieszkańcem powiatu kutnowskiego, reprezentuje okręg sieradzki. Amatorsko uprawiał sport, fitness, był trzeci w tenisie stołowy w mistrzostwach województwa szkół średnich. Zbigniew Ziemba zajmuje się od teraz formacją energetyczną w Bełchatowie.

Podczas tych samych zawodów o tytuł najlepszych siatkarzy w Igrzyskach Młodzieży Szkolnej rozmawialiśmy z organizatorem, czyli prezesem Łódzkiego Szkolnego Związku Sportowego Sylwestrem Pawłowskim.
- Ten turniej udał się pod względem organizacyjnym i tutaj olbrzymie ukłony dla organizatorów ze Szkoły Podstawowej nr 56, dyrektora Włodzimierza Kurka i jego zespołu – mówił Sylwester Pawłowski. – Z punktu widzenia naszego regionu zawody udały się również pod względem sportowym, bo drużyna z województwa łódzkiego zajęła trzecie miejsce. Przyznam, że jestem zaskoczony finałem, ale obie drużyny dobrą grą zasłużyli. Prezentują wysoki poziom, ale również mają takie walory osobowe, pozwalające na to, by w przyszłości być pokoleniem zastępującym obecnych reprezentantów. Długo rozmawiałem z wicemarszałkiem odpowiedzialnym za sport i myślę, że ta współpraca w wymiarze krajowym, ministerialnym, jak i w wymiarze regionalnym, wojewódzkim, z Samorządem, z Ministerstwem Sportu i Turystyki oraz Ministerstwem Edukacji to jest po prostu wymóg czasu. Niezależnie od tego w czyich rękach znajduje się władza, to trzeba mieć świadomość tego, że bez mecenatu krajowego, ministerialnego i bez mecenatu samorządowego praktycznie rzecz biorąc rozgrywki młodzieżowe, zwłaszcza te na poziomie Szkolnego Związku Sportowego byłyby trudne do zrealizowania. Moja dłuższa rozmowa z panem marszałkiem Robertem Baryłą bierze się stąd, że w samorządzie województwa nastąpiły pewne zmiany kompetencji. Pan Baryła zastąpił pana Ziembę. Taka wymiana uwag, wskazanie na zadania, jakie realizuje Szkolny Związek Sportowy, a jednocześnie podkreślenie faktu, że są środki finansowe z samorządu województwa, które pozwalają na realizację współzawodnictwa, to jest właśnie to, o co chodzi. Polityki tu nie ma. Tu jest młodzież i jej przyszłość i przyszłość polskiego sportu. Bo przecież o przyszłości polskiego sportu musimy mówić na poziomie szkoły.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki