Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy właściciel chce odnowić łódzki "Polmos" [ZDJĘCIA]

Wiesław Pierzchała
Grzegorz Gałasiński
Nowy właściciel "Polmosu" zamierza odnowić zabytkowe mury pofabryczne, postawić nowe budynki i uruchomić w tym miejscu centrum biurowo-handlowe.

Budynki po "Polmosie" od wielu lat stoją puste i niszczeją. Wyjątkiem jest dawny biurowiec, który po odnowieniu stał się siedzibą NFZ w Łodzi. To się zmieni, gdyż nowy właściciel fabryki zamierza ją gruntownie wyremontować.

- Mamy dobre doświadczenie z tym inwestorem i jestem przekonany, że mury pofabryczne zostaną starannie odnowione - zapewnia wojewódzki konserwator zabytków Wojciech Szygendowski. - W miejscu tym powstanie centrum biurowo-handlowe. Pojawią się też nowe, przeszklone obiekty, które nie powinny zdominować starych, zabytkowych obiektów.

Będą też odnowione i wyeksponowane zabytki ruchome: zbiorniki, urządzenia do destylacji itp. Niektóre z nich zostały sprzedane przez syndyka i dziś są w różnych częściach kraju, jednak - jak zaznacza Wojciech Szygendowski - nowy właściciel zamierza je odkupić. Ale nie wszystkie, bowiem część z nich trafiła do Muzeum Rolnictwa w Szreniawie pod Poznaniem.

A wszystko zaczęło się w 1897 roku, gdy rosyjskie Ministerstwo Skarbu kupiło od łódzkiego magistratu i prywatnego właściciela działki u zbiegu ówczesnej ul. Zagajnikowej (dziś Kopcińskiego) i szosy Rokicińskiej (dziś al. Piłsudskiego). W 1901 roku powstał tam kompleks budynków fabrycznych z czerwonej cegły nawiązujących do gotyckiej architektury obronnej. Wzrok przyciągał główny budynek produkcyjny, który zaprojektował znany architekt Franciszek Chełmiński, a także okazały biurowiec. Ich dopełnieniem były: budynek filtracji i zmiękczania, budynek laboratorium i morsowni, budynek przepompowni spirytusu, magazyn ze zbiornikami spirytusu (wszystkie z lat 1900-01) oraz magazyn spirytusu i denaturatu (1929).

Na początku XX wieku z fabryki popłynęła rzeka alkoholu i płynęła do wybuchu I wojny światowej, gdy rozlewnia przeszła pod zarząd magistratu, który produkował tam wódki i tytoń, a w części budynków urządził przytułek dla żebraków, prosektorium i szkołę.

Kolejny przełom nastąpił w 1920 roku, kiedy magistrat oddał fabrykę Skarbowi Państwa, który 9 grudnia 1927 roku produkcję tytoniu przeniósł do fabryki przy ul. Kopernika, zaś na miejscu utworzył Państwową Wytwórnię Wódek nr 14 podlegającą Dyrekcji Monopolu Spirytusowego w Warszawie. Miała ona konkurencję ze strony prywatnych fabryk alkoholu, wśród których wyróżniała się wytwórnia wódek gatunkowych braci Karola i Mateusza Kalinowskich przy obecnej ul. Kilińskiego 81.

Po wybuchu II wojny światowej niemieccy okupanci ograniczyli produkcję alkoholu i w części obiektów uruchomili magazyn żywności dla Wehrmachtu. W czasach PRL sytuacja wróciła do normy i wznowiono tam produkcję alkoholu i denaturatu poszerzając ofertę o ocet. W 1963 roku połączono podobne fabryki w Łodzi i Kutnie i w ten sposób powstały Łódzkie Zakłady Przemysłu Spirytusowego produkujące wódki czyste i gatunkowe oraz denaturat i spirytus butelkowy. O renomie fabryki świadczyło choćby to, że na 22 swe wyroby otrzymała znak jakości klasy światowej. I tak było do 2000 roku, gdy zaprzestano produkcji, zaś dziewięć lat później w narożniku stanął nowoczesny biurowiec.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki