O krok od medalu. Udany debiut trenera Łukasza Zielińskiego i zawodników na Mistrzostwach Świata

W zawodach wzięli także udział zawodnicy ŁKSG Edyta Kucharska i Tomasz Miśkiewicz. Dla szkoleniowca był to debiut w roli trenera Kadry Narodowej w zawodach tej rangi. Do zawodów przystąpiło 19 par męskich i 12 par żeńskich z całego świata. Od poniedziałku do środy trwała rywalizacja w grupach. Natomiast od czwartku zawodnicy i zawodniczki przystąpiły do fazy pucharowej. Siatkarze prowadzeni przez ozorkowianina w ostatecznym rozrachunku zajęli 9 i 17 miejsce. O niespodziankę pokusiły się kobiety. Barbara Kołtun i Anna Krzak doszły do ćwierćfinału gdzie musiały uznać wyższość Ukrainek. W ostatecznym rozrachunku zajęły ósme miejsce.

Natomiast druga nasza para kobieca czyli Edyta Kucharska i Pamela Łuszczyńska były krok od zdobycia medalu. W swojej grupie wygrały wszystkie mecze. W spotkaniu ćwierćfinałowym spotkały się z Czeszkami, które pokonały stosunkiem setów 2:0. Na trybunach centrum sportów plażowych w Sulejowie zapanowała euforia. Polki awansowały do półfinału i przystąpiły do walki o medale Mistrzostw Świata. Piątkowe spotkanie z Ukrainkami zapowiadało się bardzo ciekawie. Pierwszy set wygrały nasze siatkarki. W drugiej odsłonie rywalki dopięły swego i doprowadziły do remisu. Trzeci set miał zadecydować kto zagra o złoty medal w tych zawodach.

Ostatecznie lepsze okazały się rywalki. Pokonały nasz zespół stosunkiem setów 2:1. W sobotę reprezentantki naszego kraju rozpoczęły walkę o brązowy medal Mistrzostwa Świata z zespołem litewskim. Po emocjonującym spotkaniu Edyta Kucharska i Pamela Łuszczyńska musiały uznać wyższość zawodniczek z Litwy. Przegrały to spotkanie 2:0. Zajęły czwarte miejsce w Mistrzostwach Świata, które jak się mówi jest najgorsze dla sportowca, ponieważ nie otrzymuje się medalu. W naszej drużynie zapanowała złość sportowa, popłynęły łzy.

Przed długi czas po ostatnim gwizdku sędziego zawodniczki wraz z trenerem, ściskając się w objęciach próbowali zapanować nad emocjami, które im towarzyszyły. Medal był blisko ale trzeba uznać wyższość rywalek. Sportowo okazały się lepsze.

Trener Łukasz Zieliński jest dumny z występu swoich podopiecznych w Mistrzostwach Świata Niesłyszących w piłce siatkowej plażowej. Jak się okazało zawodniczki Edyta Kucharska i Pamela Łuszczyńska zajęły najlepsze miejsce w historii występów naszej kobiecej reprezentacji na zawodach tej rangi. Wynik ten napawa optymizmem przed zbliżającymi się Igrzyskami Głuchych, które odbędą się w Brazylii na początku maja 2022 roku. Zawodniczki zapowiedziały rewanż za Mistrzostwa Świata i będą tam chciały zdobyć pozycje medalową.

Trener Łukasz Zieliński chciałby podziękować wszystkim naszym zawodniczkom i zawodnikom za ciężką pracę jaką wykonali podczas zgrupowań przygotowujących do zawodów oraz za walkę do samego końca w każdym meczu. - Bardzo dziękuję też sztabowi szkoleniowemu za współpracę. Bez Mateusza Chyla, Pawła Wieczorkowskiego i Bartosza Borkowskiego nie byłoby tych świetnych wyników. Dziękuję też za cierpliwość i wsparcie rodzin. Rozłąka trwała prawie miesiąc. Teraz czas na zasłużony odpoczynek - kończy Łukasz Zieliński, trener Reprezentacji Polski Niesłyszących w piłce siatkowej plażowej.