Z tego, że jako minister u Buzka dołożyła rękę do sprzedaży PZU holenderskiemu Eureko. Prywatyzacja była tak mądrze przemyślana, że Polska dołożyła do niej miliardy.
Później politycy chcieli panią profesor postawić przed Trybunałem Stanu, a nawet oddać pod prokuratora, ale w Polsce chcenie polityków kończy się zwykłą chcicą. Innego prywatyzatora, Wąsacza, trybunał sądzi od 2005 roku i osądzić nie może. A lata lecą.
Chociaż więc Kamela-Sowińska ani przed trybunałem, ani przed prokuratorem nie stanęła, to przynajmniej skutecznie osądził ją zwykły sąd. Jako wybitna intelektualistka napisała książkę, a w tej książce fragment o uczciwości zerżnęła z cudzej publikacji.
Splagiatowany autor wygrał sprawę i tak sprawiedliwości stało się zadość przynajmniej na jednym polu. Dobre i to.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?