- Ostatnie zmiany przyniosą ok. 3 mln zł oszczędności - wyjaśnia Agnieszka Lubiatowska, rzeczniczka ZDiT.
Jednak radni podkreślają, że to fikcyjne oszczędności, bo pieniądze i tak wrócą do MPK.
- Zarząd dróg nie płaci już MPK od wozokilomerta, jak kiedyś. Obecnie przewoźnik dostaje z góry ustaloną kwotę - zaznacza Piotr Bors radny z SLD. - Oszczędności prawdopodobnie zostaną przekazane na pensję dla nowego prezesa MPK, który ma zostać wkrótce powołany.
Na stanowisko prezesa magistrat wytypował Zbigniewa Papierskiego, do którego kandydatury radni SLD mają sporo zarzutów.
- Pan Papierski był szefem kampanii wyborczej Hanny Zdanowskiej. Jego kandydatura nie jest przypadkowa. Chcemy się dowiedzieć, czy ma jakieś doświadczenie w kierowaniu przedsiębiorstwem podobnym do MPK - mówi Małgorzata Niewiadomska-Cudak z SLD. - Obecnie miesięczne wynagrodzenie zarządu to sześć średnich krajowych. Może nie warto powoływać prezesa i wydawać pieniędzy na jego wynagrodzenie, gdy sytuacja finansowa zmusza do odchudzania rozkładów jazdy?
Pracownicy magistratu przekonują, że zmniejszenie liczby kursów poza godzinami szczytu nie wpłynie na komfort jazdy pasażerów.
- Oszczędności, jakie ma to przynieść są niezbędne. Od stycznia wzrosły koszty prądu i paliwa, z analiz zaś wynika, że kwota przekazana MPK na rok 2012 może okazać się niewystarczająca. Oszczędności na połączeniach przy wzroście cen są więc konieczne i to już od początku roku - zaznacza Marcin Masłowski, zastępca rzecznika prezydenta Łodzi.
CZYTAJ TEŻ:
Łódź: mniej tramwajów od niedzieli
Współpracownik Grabarczyka kandydatem na prezesa MPK
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?