Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obniżenie alimentów: obecność dziecka w sądzie jest wskazana

Andrzej Śmigielski, adwokat
Andrzej  Śmigielski, Adwokat Izby Łódzkiej, www.adwokatmecenas.pl
Andrzej Śmigielski, Adwokat Izby Łódzkiej, www.adwokatmecenas.pl Archiwum
Czy dziecko, które skończyło 18 lat i nie uzyskuje żadnych dochodów (jest na utrzymaniu matki) musi być obecne na sprawie sądowej o obniżenie alimentów czy tez wystarczy obecność matki? Joanna W.

Postępowanie cywilne jest postępowaniem kontradyktoryjnym charakteryzującym się równorzędnością i równouprawnieniem podmiotów prowadzących spór sądowy. Przepisy ustawy Kodeks postępowania cywilnego (k.p.c.) nie nakładają na strony obowiązku stawiennictwa na rozprawę.

Udział strony w rozprawie cywilnej jest jej uprawnieniem, a nie obowiązkiem. Wobec powyższego odpowiedź na zadane pytanie teoretycznie brzmi, że syn nie musi uczestniczyć w rozprawie sądowej osobiście, jednakże brak obecności na rozprawie powodować może liczne ujemne skutki procesowe.

Mianowicie Pani syn - pozwany - nie będzie mógł wykazać okoliczności faktycznych za pomocą dowodu z przesłuchania stron. Ponadto, niestawienie się na rozprawę może rodzić określone domniemania faktyczne (art. 231 k.p.c. np.: świadczyć o podjęciu przez syna pracy zarobkowej).

Natomiast Pani - jako matka pozwanego syna - może być obecna na rozprawie tylko jako pełnomocnik (art. 87 § 1 k.p.c) oraz występować w charakterze świadka, jeżeli taki wniosek dowodowy został zgłoszony. Nie będzie jednak Pani mogła być przesłuchana w charakterze strony.

Rekapitulując, w celu należytej obrony swoich praw Pani syn powinien uczestniczyć w rozprawie, zwłaszcza jeżeli za pomocą jego przesłuchania mają być wykazane istotne dla sprawy okoliczności faktyczne. Jednakże przepisy k.p.c. nie nakładają obowiązku stawienia się na rozprawę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki