Przypomnijmy, od kilkunastu miesięcy mieszkańcy bloku przy skwerze na tzw. małym Manhattanie walczą z władzami swojej spółdzielni, SM Śródmieście, o zachowanie skweru.
- Poprosiłam władze miasta o spotkanie z urzędnikami, bo mieszkańcy mają wątpliwości co do pozwoleń na budowę parkingu i nowego bloku wydanych przez łódzki magistrat oraz co do podziałów działek, których magistrat dokonał na wniosek spółdzielni - mówi Agnieszka Wojciechowska, dyrektor łódzkiego biura poseł Joanny Kluzik-Rostkowskiej, pełnomocniczka mieszkańców wieżowca.
Elżbieta Wróblewska, mieszkanka bloku, obawia się, że podziały działek prowadzone przez spółdzielnię od 2008 roku mogą utrudnić uwłaszczenie się lokatorów. - Żebyśmy mogli uwłaszczyć nasze mieszkania musielibyśmy mieć ustanowioną służebność przejazdu od naszego bloku do ul. Piotrkowskiej. Działka, na której do tej pory mogliśmy żądać służebności została podzielona. Nie ma już jej - mówi Elżbieta Wróblewska.
Jan Schnerch, dyrektor Łódzkiego Ośrodka Geodezji uspokaja mieszkańców: - Zostały wydzielone nowe działki, ale w ten sposób nie zostaniecie państwo pozbawieni możliwości żądania służebności przejazdu do drogi.
Podczas spotkania Anna Ginalska, mieszkanka bloku pytała, czy spółdzielnia nie będzie musiała zwrócić bonifikaty, którą dostała, gdy kupowała od miasta grunty na skwerze. - W dokumentach czytamy, że te grunty miały być przeznaczone na tzw. cele uwłaszczeniowe, czyli dla nas. Tymczasem spółdzielnia chce tu budować blok - mówiła Anna Ginalska.
- Ale nie sprzedano tych gruntów. Nie możemy żądać zwrotu bonifikaty - mówili miejscy urzędnicy.
Urząd Miasta Łodzi sprawdza też, czy nadal ważne jest pozwolenie na budowę apartamentowca i garażu wielopoziomowego na skwerze. Spotkanie w UMŁ trwało cztery godziny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?