Obwodnica ul. Brzezińskiej zgodnie z planem władz Łodzi. Mieszkańcy protestują [ZDJĘCIA]

- Droga będzie biegła cztery metry od mojej działki - mówi Przemysław Solarek, szef komitetu protestacyjnego Doliny Łódki.
Inwestycja oznaczałaby wyburzenie około 95 budynków - w tym 31 budynków mieszkalnych. - Dom, który właśnie wybudowałem i chciałem w nim zamieszkać latem - będzie wyburzony - dodaje Piotr Marcinkowski.

Na balkonie sali obrad rady miasta zebrało się 100 osób, które protestowały przeciwko przebiegowi obwodnicy. Były krzyki i gwizdy. Wiceprezydent Radosław Stępień starał się przekonać radnych i zebranych na sesji mieszkańców, dlaczego miasto rekomenduje wariant 1E przebiegu obwodnicy ul. Brzezińskiej.

- Dlaczego zdecydowaliśmy się na ten przebieg ul. Brzezińskiej? Bo to rozwiązanie optymalne - mówił na sesji Radosław Stępień. - Natomiast każde rozwiązanie będzie naruszać czyjeś interesy. To rozwiązanie zapewnia płynność ruchu. Bo ta obwodnica ma doprowadzać ruch na A1, na S8, na drogę krajową nr 72 oraz zapewnić wjazd od strony ul. Pomorskiej i Strykowskiej. Tędy będzie prowadzony najcięższy ruch. Możemy wybudować drogę o ostrzejszych skrętach, tańszą nawet o 200 mln zł, ale jakiej kategorii drogę chcemy sobie zafundować?

Wiceprezydent twierdzi, że najtańsze byłoby wybudowanie wyjazdu z Łodzi na jednym poziomie, ze światłami na ul. Brzezińskiej, ale, jego zdaniem, jest to całkowicie bez sensu. - Najatrakcyjniejszy będzie skośny przejazd nad ul. Brzezińską i łagodne wejście w łuk kończący się na wiadukcie. Owszem, droższe, ale najsensowniejsze. I najbezpieczniejsze. Ilu jeszcze ludzi ma zginąć? - pytał Stępień.

Radosław Stępień odniósł się także do innego wariantu. - Wyobraźmy sobie, że wybieramy wariant rozbudowy ul. Brzezińskiej jako obwodnicy. Wtedy dochodzi nam "dobudowanie" do tej ulicy pasa rozdzielającego, dwóch pasów ruchu, ciągu rowerowego i chodnika. I wtedy mielibyśmy na sesji komitet mieszkańców ul. Brzezińskiej, którym tiry pędziłyby pod oknami. Wariat 1E w sposób bezpieczny i bezkolizyjny wyprowadzi nas z Łodzi, z al. Palki do Nowosolnej w 15 minut! - mówił Stępień.

Przemysław Solarek też zabrał głos na sesji. - My nie mamy - jak pan prezydent - wsparcia biura projektów - mówił. - Ale to wariant B przebiegu obwodnicy do 2011 roku był rekomendowany przez Zarząd Dróg i Transportu w Łodzi. I my osiedlaliśmy się tam na bazie studium, które nie mówiło o wariancie 1E. Zebraliśmy 500 podpisów przeciwko przebiegowi obwodnicy w wariancie 1E. Bo ten - rzekomo społeczny wariant przebiegu obwodnicy - nie był konsultowany z nami, mieszkańcami Doliny Łódki, Bud i Beskidzkiej. Wydawaliście nam pozwolenia na budowę, a już wiedzieliście, że będzie tu budowana trasa - stwierdził Solarek.

Marek Michalik, radny PiS twierdził, że wariant 1E pojawił się jak "królik z kapelusza". - Nie kłóćmy się kiedy się pojawił - ważne, że jest najlepszy i ten będę rekomendował pani prezydent i radnym - mówił Radosław Stępień. - Wiosną możemy przeprowadzić nietypowe konsultacje społeczne. Pojedziemy na ul. Brzezińską. Wbijemy czerwone paliki w tych miejscach, gdzie kończyłaby się ta ulica, gdybyśmy chcieli ją poszerzyć, czyli przeprowadzić wariant proponowany przez protestujących. Ciekawe, co powiedzą mieszkańcy ul. Brzezińskiej?

Radny Witold Rosset (bezpartyjny) pytał, czemu prezydent Stępień roztacza radnym dramatyczną wizję korków i ofiar - jeśli nie zostanie wybrany wariant 1E, jeśli opracowanie profesjonalnej firmy daje wszystkim wariantom podobną ocenę. - Proszę przejechać się tam w godzinach szczytu - odpowiadał Grzegorz Nita. - Będzie pan wiedział, czemu rekomendujemy wariant 1E z wiaduktem nad ul. Brzezińską i bez 5 świateł na ul. Brzezińskiej.

Dyrektor Nita dodał, że wariant 1E jest "kompilacją" wariantu 1 budowy obwodnicy Nowosolnej oraz wariantu D, czyli przebudowy ul. Brzezińskiej. - I powstał on po konsultacjach społecznych, które odbyły się w zeszłym roku. Nie zaglądaliśmy ludziom do dowodów, czy przyszli na nie ludzie z ul. Budy czy z ul. Brzezińskiej. A informacje o konsultacjach były podane prawidłowo - mówi Grzegorz Nita.

Radny Bartosz Domaszewicz zwrócił uwagę, że przebieg 1E jest niezgodny ze studium zagospodarowania tego terenu. - Pracujemy nad zmianą studium - tłumaczy wiceprezydent Stępień. - Do nowego studium musimy wpisać choćby rezygnację z budowy obwodnicy Wschodniej.

Następnym etapem budowy obwodnicy ul. Brzezińskiej jest wydanie przez Wydział Ochrony Środowiska UMŁ tzw. decyzji środowiskowej. Przed wydaniem decyzji może się odbyć m.in. tzw. rozprawa administracyjna (na wniosek mieszkańców), w trakcie której mieszkańcy mogą wnosić uwagi do projektu.

- Radni mogą zdecydować o tym, czy droga w ogóle powstanie, ale nie o jej przebiegu! - tłumaczył radny Bartosz Domaszewicz. - Ale w budżecie zapisana będzie kwota na tę inwestycję (w 2014 roku - przyp. red.) w takim przebiegu, jaki wybierzemy - odpowiadał Radosław Stępień.

- Ale my na poziomie studium podejmiemy decyzję - twierdzi radny Domaszewicz. - Kiedy będziemy przyjmować nowe studium? - Myślę, że w 2014 roku, pod koniec kadencji samorządu - twierdzi Tomasz Kacprzak, przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi.

- Czy jest pan w stanie zrezygnować z wariantu 1E po tym proteście i argumentach? - pytał radny PiS Piotr Adamczyk. - Rekomenduję ten wariant. Jeśli pani prezydent zdecyduje, że chce budować tę obwodnicę w takim a nie innym wariancie - ja wykonam jej decyzje. Ale jeśli mnie ktoś przekona, że jest optymalniejszy wariant - przyznam się do błędu - odpowiadał wiceprezydent Stępień.