Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obywatelskie zatrzymanie pijanego kierowcy w Sieradzu

Dariusz Piekarczyk
Obywatelskie zatrzymanie pijanego kierowcy w Sieradzu
Obywatelskie zatrzymanie pijanego kierowcy w Sieradzu Fot. KWP Policji Łódź
Obywatelskie zatrzymanie nietrzeźwego kierowcy przez innych uczestników ruchu. Ujęty 55-latek miał w organizmie ponad 3 promile alkohol.

W miniony poniedziałek (11 lutego) w Sieradzu około godziny 22.30 dwóch mężczyzn jechało samochodem ulicą Broniewskiego w kierunku ulicy Krakowskie Przedmieście. W pewnym momencie zauważyli jadącego z naprzeciwka forda mondeo.

Uwagę ich zwróciła przekrzywiona przednia tablica rejestracyjna, która mogła w każdej chwili odpaść. Sieradzanie postanowili zwrócić uwagę kierowcy forda na tę sytuację. Zawrócili i gdy ten stał na światłach poinformowali go przez uchylone okno o uszkodzeniu. Kierowca forda podziękował i zjechał na pobliski parking.

Tam na moment wysiadł z samochodu i chwiejnym krokiem go obszedł. Po chwili ponownie wsiadł za kierownicę i odjechał. Obserwujący jego zachowanie mężczyźni nabrali podejrzeń, że może on być pod wpływem alkoholu. Postanowili pojechać za nim. Ten po przejechaniu tzw." wężykiem" kilkuset metrów ponownie zatrzymał się na parkingu pod jednym z bloków przy ulicy Al. Grunwaldzka. Wtedy jeden z jadących za nim mężczyzn podszedł do kierowcy forda i otworzył drzwi od strony kierowcy.

Od razu wyczuł mocną woń alkoholu. Natychmiast zabrał kluczyki od pojazdu i zadzwonił po policję. Mundurowi zbadali stan trzeźwości 55 – letniego kierowcy. Okazało się, że ma on prawie 3.2 promila alkoholu w organizmie. W trakcie rozmowy z policjantami przyznał się do wypicia wódki.

Teraz mieszkańcowi Sieradza grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, a także zakaz prowadzenia pojazdów do lat 10.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki