Od poniedziałku (29 marca) – na skutek zaostrzenia rygoru sanitarnego w związku z epidemią koronawirusa – żłobki i przedszkola będą zamknięte. Pozostaną one otwarte tylko dla dzieci rodziców pracujących w służbach medycznych i mundurowych. Podobne ułatwienie przysługuje rodzicom z tych służb odnośnie umieszczania w świetlicach szkół podstawowych (które już wcześniej przeszły na pracę zdalną) maluchów z klas I-III.
>>> Czytaj dalej przy kolejnej ilustracji >>>
Od poniedziałku (29 marca) – na skutek zaostrzenia rygoru sanitarnego w związku z epidemią koronawirusa – żłobki i przedszkola będą zamknięte. Pozostaną one otwarte tylko dla dzieci rodziców pracujących w służbach medycznych i mundurowych. Podobne ułatwienie przysługuje rodzicom z tych służb odnośnie umieszczania w świetlicach szkół podstawowych (które już wcześniej przeszły na pracę zdalną) maluchów z klas I-III.
Rozwiązanie dotyczące żłobków i przedszkoli jest znane od czwartku – tego dnia przedstawił je premier Mateusz Morawiecki – dlatego ich dyrektorzy raczej zdążyli wyliczyć zapotrzebowanie na stacjonarną pracę swojej kadry od 29 marca.
"Wsparcie powinny uzyskać rodziny, w których przynajmniej jeden z rodziców jest zatrudniony w podmiocie leczniczym lub świadczy usługi na rzecz przeciwdziałania rozprzestrzenianiu się pandemii" – precyzuje piątkowy komunikat ministerstwa edukacji (odnoszący się do pracy przedszkoli od 29 marca).
"Warunek – wniosek rodziców złożony do dyrektora przedszkola" –precyzuje w komunikacie resort Przemysława Czarnka (na zdjęciu).
>>> Czytaj dalej przy kolejnej ilustracji >>>
W łódzkich żłobkach od poniedziałku (29 marca) wciąż będzie ok. 400 maluchów
"Wszystkie żłobki będą pracowały. Łącznie obecnych ma być ok. 400 dzieci, według danych posiadanych przez żłobki i potwierdzonych w rozmowie z rodzicami" – wylicza Jolanta Baranowska z biura prasowego Urzędu Miasta Łodzi. (ogółem w łódzkich żłobkach jest ok. 3 tys. miejsc).
"Każde dziecko będzie w swojej placówce" – mówi o "służbowych" maluchach Jolanta Baranowska. – "W poniedziałek i wtorek sytuacja zapewne się unormuje: będzie wiadomo, ile dzieci realnie będzie przyprowadzane przez rodziców. Na bieżąco będziemy się dostosowywać organizacyjnie do potrzeb".
>>> Czytaj dalej przy kolejnej ilustracji >>>
Wszystkie przedszkola w Łodzi będą czekały na "służbowe" maluchy
Co słychać w łódzkich przedszkolach? Przed weekendem ich dyrektorzy zajmowali się zbieraniem od rodziców maluchów oświadczeń o zatrudnieniu, aby zorientować się w potencjalnej liczbie zainteresowanych posłaniem dzieci do placówki. Ale wiadomo już, że wszystkie miejskie przedszkola będą dyżurowały – i czekały na "służbowe" maluchy. I podobnie jak w przypadku żłobków: początek nowego tygodnia pozwoli ocenić realne zainteresowanie dyżurami oraz dopasować do tego zainteresowania liczbę stacjonarnych pracowników przedszkoli.
>>> Czytaj dalej przy kolejnej ilustracji >>>