Ukraiński serial kostiumowy „Zniewolona” miał premierę w tym roku na festiwalu w Cannes. Jego akcja rozgrywa się w XIX wieku, w jednym z ukraińskich majątków, gdzie wychowuje się piękna Katerina. Urodzona w niewoli dziewczyna mieszka w domu Piotra Czerwińskiego, najbogatszego ziemianina w Nie-żynie. Katerina Wierbickaja jest mądra, wykształcona, a do tego piękna - czyli ma wszystkie cechy, żeby widownia ją pokochała.
Jej dobrym duchem jest matka chrzestna, szlachcianka Czerwińska, żona Piotra. W Katerinie zakochuje się zubożały szlachcic Aleksej Kosacz. To miłość tragiczna, bo Aleksej nie ma pieniędzy, żeby wykupić z niewoli ukochaną.
Każdy odcinek ukraińskiego serialu emitowany w telewizyjnej jedynce ogląda blisko 2 miliony widzów, co jak na wakacje jest niezłym wynikiem. Losy Kateriny można śledzić codziennie przez cały tydzień, oprócz czwartku. Pierwszy sezon ma 24 odcinki, ale powstał już drugi. Telewizja Polska zadecydowała, że po zakończeniu pierwszej serii od razu pokaże drugą. Pierwszy odcinek nowej serii zobaczymy już 3 sierpnia.
Wielu widzom fabuła ukraińskiego serialu przypomina historię niewolnicy Isaury. Brazylijska telenowela pojawiła się na ekranach naszych telewizorów w latach osiemdziesiątych i zawładnęła emocjami polskich widzów. Gdy aktorzy grający główne role - Leoncia i Isaurę - Rubens de Falco i Lucelia Santos - odwiedzili Polskę, na spotkania z nimi przychodziły tłumy, między innymi w Łodzi. 26 maja 1985 roku aktorzy spotkali się z łodzianami w hali sportowej i odwiedzili pacjentów szpitala Centrum Zdrowia Matki Polki.
Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?