Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od nowego roku łódzkie szalety miejskie mogą być zamknięte na kłódkę

Marcin Bereszczyński
WC w pasażu Schillera
WC w pasażu Schillera Krzysztof Szymczak
Z końcem roku wygasa umowa z firmą, która dzierżawi miejskie szalety. Magistrat nie wyłonił nowej firmy, bo... nikt nie zgłosił się do przetargu.

Nikt nie złożył oferty w przetargu na dzierżawę szaletów miejskich. Umowa z obecnym dzierżawcą, czyli firmą Universum, wygaśnie z końcem roku. Przetarg miał wyłonić firmę, która będzie obsługiwała miejskie toalety od 1 stycznia 2015 roku do końca 2016 roku. Konieczne będzie ogłoszenie kolejnego przetargu. Jeśli i on nie wyłoni firmy, która zadba o czyste szalety, trzeba będzie pozamykać wszystkie toalety na kłódkę.

Taka sytuacja miała miejsce na początku ubiegłego roku. Przyczyną był przeciągający się przetarg oraz uwagi sanepidu dotyczące stanu szaletów.

Zdaniem urzędników, tym razem nie dojdzie do sytuacji, w której łodzianie nie mieliby gdzie załatwić swoich potrzeb fizjologicznych.

- Utrzymanie szaletów miejskich jest zadaniem własnym gminy. Obecnie dostępnych jest 14 szaletów w całym mieście - mówi Grzegorz Gawlik z biura prasowego UMŁ. - Dodatkowo są liczne przenośne toalety w parkach i na skwerach. Jednocześnie na mocy porozumienia z restauratorami udostępniają oni bezpłatnie toalety znajdujące się w lokalach gastronomicznych w ścisłym centrum Łodzi.

UMŁ chce wydzierżawić toalety przy:

  • Rydzowej obok Lnianej,
  • Palki przy Wojska Polskiego,
  • pl. Niepodległości 4,
  • Pabianickiej 47,
  • Przybyszewskiego 4,
  • pl. Barlickiego,
  • Bandurskiego przy Dworcu Kaliskim,
  • Piotrkowskiej 92,
  • Piotrkowskiej 268,
  • pasażu Schillera,
  • parku Staszica,
  • rondzie Inwalidów,
  • Widzewskiej,
  • Targowej 42.

Firma, która weźmie toalety w dzierżawę, musi dbać o ich czystość i porządek wokół całego obiektu. Koszt napraw toalet, mydła i papieru toaletowego spada na dzierżawcę, który zarabiać będzie na korzystających z toalet. Zgodnie z uchwałą Rady Miejskiej, za skorzystanie z kabiny w ubikacji trzeba zapłacić złotówkę, z pisuaru 0,80 zł, zaś z umywalki 0,50 zł. Dodatkowo dzierżawca może sprzedawać w szalecie artykuły kosmetyczno-higieniczne, a także bilety MPK.

W 2012 roku było w Łodzi 27 miejskich szaletów. Obecnie jest ich tylko 14. Pozostałe zlikwidowano, bo były w fatalnym stanie technicznym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki