Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od pucybuta do milionera w 2 sekundy. Takie rzeczy tylko w Lotto

Agnieszka Jasińska
Polskapresse/archiwum
Dwie sekundy. Tyle czasu upływa od zawarcia zakładu w kolekturze Lotto do jego rejestracji w warszawskim centrum komputerowym. Każdego dnia przeprowadzane są w kolekturach 3 miliony transakcji. Już 20 minut po losowaniu wiadomo, który z kuponów jest zwycięski, a także w której miejscowości padła wygrana.

Cała zabawa zaczyna się w głównym centrum komputerowym. Każdego dnia punktualnie o godz. 5:30 dwóch pracowników firmy GTECH uruchamia system.

Dwa serwery, kopia i jeszcze taśma

GTECH to firma, która przygotowała i wdrożyła system sprzedaży gier dla właściciela Lotto. To jeden z najnowocześniejszych systemów na świecie.

Zaraz po uruchomieniu systemu zaczynają logować się poszczególni kolektorzy. Kiedy tylko zostaje zawarty zakład, w ciągu dwóch sekund od wprowadzenia na terminalu wybranych przez nas liczb dane są rejestrowane w systemie.

Wszystko jest zapisywane automatycznie, na dwóch serwerach jednocześnie. Dodatkowa, trzecia kopia powstaje w centrum zapasowym w jednej z podwarszawskich miejscowości. To jednak nie wszystko. Jest także czwarta wersja, która dla podniesienia poziomu bezpieczeństwa jest zapamiętywana na specjalnych taśmach.

Każdego dnia system rejestruje średnio 3 mln transakcji we wszystkich grach Totalizatora Sportowego, miesięcznie jest to około 100 mln transakcji. W Polsce działa 12,5 tys. punktów Lotto, w których możemy kupić los.

Liczby generowane bez udziału człowieka

Jak to się dzieje, że na chybił trafił padają akurat takie, a nie inne liczby? Za wyborem konkretnych liczb stoi technologia i lata pracy programistów. A konkretnie wygląda to tak, że liczby na chybił trafił wybierane są przez terminal. Urządzenie jest częścią całego systemu technologicznego i liczby są generowane bez udziału człowieka.

Bezpieczeństwo transakcji jest gwarantowane na różnych poziomach. Chroniony niczym twierdza jest dostęp do terminali, ale także transmisja informacji z terminalu do komputera centralnego. Zabezpieczony jest - zarówno fizycznie, jak i za pomocą loginu i hasła - dostęp do komputera centralnego. Nie ma możliwości zmiany danych przez operatorów tego systemu. Wszystkie informacje zapisywane są w wielu miejscach, między innymi na specjalnej taśmie - w trybie sekwencyjnym, czyli ciągłym - bez możliwości wprowadzania jakichkolwiek zmian z zapisie.

Po każdym losowaniu dwóch członków Komisji Kontroli Gier i Zakładów wprowadza wynik do systemu. Po kilku sekundach w centrum komputerowym GTECH znana jest już dokładna liczba wygranych, a po około 20 kolejnych minutach wiadomo już, jaka jest wysokość wygranych i w których kolekturach padły.

A jak weryfikowani są zwycięzcy poszczególnych gier?

Weryfikacja odbywa się w ten sposób, że wszystkie transakcje są kopiowane przed losowaniem na odrębny system z niezależnym oprogramowaniem. System ten sam identyfikuje zwycięzców po losowaniu, a następnie wyniki tej identyfikacji porównywane są z wynikami generowanymi przez niezależny system centralny. Tutaj również wszystko dzieje się bez udziału człowieka.

Rekord padł cztery lata temu

6 listopada 2008 roku miała miejsce największa w historii liczba operacji w ciągu sekundy. Był to dzień megakumulacji. Do wygrania było 40 mln zł w ówczesnym Dużym Lotku. Tego dnia padł również rekord przeprowadzonych i zarejestrowanych operacji w systemie w ciągu minuty - 26 793 i w ciągu godziny - ponad 1,5 mln (między godz. 17 a 18). Główną wygraną podzielili się wtedy szczęśliwcy z Białegostoku, Szczecina, Zabrza, Gdańska i Kamienicy.

Pierwsze losowanie Dużego Lotka odbyło się 27 stycznia 1957 roku i miało niewiele wspólnego z dzisiejszą grą. Liczby były wówczas skreślane ręcznie, na trzystronicowych formularzach samokopiujących. Przed losowaniem kupony musiały trafić do jednego oddziału regionalnego. I to był dość poważny problem. Żeby zdążyć na czas, zakłady w najbardziej odległych kolekturach kończyły przyjmowanie kuponów nawet dzień wcześniej.

Dzień po losowaniu w każdym oddziale Totalizatora Sportowego zasiadała do pracy komisja, która ręcznie weryfikowała wszystkie kupony. Dlatego gracze musieli uzbroić się w cierpliwość. Dopiero po kilku dniach podawano liczbę i wysokość wygranych.

20 lat później Totalizator Sportowy wprowadził w swoich kolekturach pierwszy system do zawierania zakładów online, czyli za pomocą sieci komputerowej.

Gramy mniej niż Chińczycy i Meksykanie

Firma GTECH przeprowadziła niedawno badania, które pokazały, jak Polacy wypadają na tle innych narodowości, jeśli chodzi o aktywność na rynku loteryjnym.

- Ponad połowa Polaków wydaje teraz na gry liczbowe tyle samo pieniędzy, co w 2011 roku. Kraje odnotowujące wzrost środków przeznaczanych na korzystanie z gier loteryjnych w 2012 roku to m.in.: Chiny, Argentyna i Meksyk. Ale są też państwa, których mieszkańcy grają mniej w porównaniu do roku ubiegłego, np. USA, i obywatele takich krajów europejskich, jak Belgia, Czechy, Dania, Irlandia - wylicza Wojciech Włodarczyk, prezes Zarządu GTECH Poland sp. z o.o. - Trzeba jednak zaznaczyć, że Polacy wydają stosunkowo mało pieniędzy na gry loteryjne w porównaniu z innymi krajami.

Miesięcznie najwięcej wydają Chińczycy (41 dolarów), w Europie średnio wydaje się ok. 25 dolarów. Statystyczny Polak wydaje ok. 30 zł miesięcznie (7,5 dolara) na gry liczbowe (lotto) i ok. 60 zł (19 dolarów) na loterie pieniężne, np. zdrapki.

- Polacy i Czesi często kupują losy na loterię pod wpływem impulsu. Mieszkańcy USA, Chin, Argentyny, Belgii i Danii deklarują zaś, że ich udział w grach loteryjnych jest wcześniej planowany - kontynuuje Włodarczyk. - Największą popularnością, tak w Polsce, jak i na świecie, cieszą się gry typu Lotto (91 proc. graczy).

Loterie ścieralne, czyli zdrapki zajmują drugie miejsce w hierarchii popularności (50 proc.), kolejne są gry typu Kaskada (37 proc.) i Keno (32 proc.).

Gra z bardzo długą historią

Prawdopodobnie już Chińczycy 3,5 tysiąca lat temu grali w gry podobne do dzisiejszych. Wpływy z gier miały być przeznaczane m.in. na budowę Wielkiego Muru. W starożytnym Rzymie popularność gier była tak wielka, że jeden z cesarzy zabronił niższym klasom społeczeństwa udziału w nich.

Pierwsza oficjalna europejska loteria powstała na terenie Burgundii w 1443 r. W Polsce w 1768 r. na mocy ustawy sejmowej powołano do życia loterię liczbową, której dochody miały zasilić Skarb Państwa. Rok później otwarto w Warszawie pierwszy kantor nazwany LOTTO di GENOVA. W 1920 r. utworzono stałą loterię podporządkowaną ministrowi skarbu.

Totalizator Sportowy powstał w 1956 roku.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki