- Spotykamy się, rozmawiamy i porozumienie jest coraz bliżej. Wiadomo, że do ustalenia są dziesiątki różnych szczegółów i dlatego to tak długo trwa - mówi Łukasz Bielawski, prezes Akademii Piłkarskiej ŁKS.
Najprawdopodobniej akademia i kibice nie powołają do życia nowego stowarzyszenia, a drużyna będzie funkcjonować w ramach Akademii Piłkarskiej ŁKS, która wówczas zmieni nazwę na ŁKS Łódź. Dziś to najrozsądniejsze rozwiązanie, które nie będzie generowało niepotrzebnych kosztów związanych z powołaniem oraz funkcjonowaniem nowego podmiotu. Nie jest wykluczone, że w składzie zarządu akademii nastąpią wówczas zmiany i znajdzie się w nim przedstawiciel Stowarzyszenia Kibiców.
- Robimy wszystko, by porozumieć się w najlepszy z możliwych sposobów. Dlatego się nie spieszymy, tylko krok po kroku posuwamy do przodu - dodaje Bielawski.
Na funkcjonowanie drużyny potrzeba rocznie około pół miliona złotych. To duże pieniądze, ale nie niemożliwe do zdobycia. Tym bardziej, że są już firmy - m.in. sieć szkół Cosinus - które chcą pomóc w tym, by przy al. Unii nadal była piłka nożna.
W ŁKS czekają też na wiadomości z urzędu miasta na temat budowy nowego stadionu. Wydaje się, że nie ma zagrożenia, iż prezydent Łodzi wycofa się z inwestycji przy al. Unii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?