Naukowcy z Uniwersytetu Łódzkiego odczytali treść datowanego na 1929 r. rękopisu, który w butelce znaleziono we wrześniu ubiegłego roku podczas renowacji budynku filtracji w kompleksie powstającego Monopolis. Szklana butla z listem w środku spoczywała w zakamarkach konstrukcji dachowej.
Choć list udało się z butelki wydobyć, odczytanie jego treści stanowiło już problem. Choć pojedyncze słowa były rozpoznawalne, wyrwane z kontekstu nie dawały pojęcia o znaczeniu całości. Przeszkodę stanowił papier, który zachował się wprawdzie w całkiem niezłym stanie, ale był silnie pomarszczony i bardzo suchy (przeleżał zwinięty w tutkę prawie 90 lat!). Obawiano się, że przy nieostrożnej próbie wygładzenia go, mógłby się po prostu rozpaść.
Wykonawca remontu dawnego Monopolu Wódczanego przekazał znalezisko inwestorowi. Szefowie Virako zdecydowali, że o dokument trzeba należycie zadbać. List przekazano zatem specjalistom z Uniwersytetu Łódzkiego, którzy mieli już okazję badać podobne archiwalia. Mieli odczytać i zabezpieczyć rękopis przed zniszczeniem. Dokonali tego dr. Olgierd Ławrynowicz z Instytutu Archeologii UŁ oraz dr Adam Sitarek z Instytutu Historii UŁ. List okazał się notatką sporządzoną „dla pamięci” przez dwóch młodych robotników, którzy chcieli w ten sposób zaznaczyć swoją obecność na budowie wytwórni wódek.
„Ten Szrift notowali: dwóch malarzy. Jeden Kaliszak drugi Łodzianin. Kaliszak jest Stanisław Prusiewicz. Łodzianin Józef Pruskalski. Łódź dnia 26/XI/2029r. Ja Stanisław Prusiewicz, były Obrońca Warszawy w roku 1920. Ta kartka jest dla pamięci. Piszemy podczas pracy, jest godzina 8 rano, jest wtorek. Kreślimy sięStanisław Prusiewicz, Józef Pruskalski. Prosimy tą kartkę oddać malarzą. Urodzeni w roku: Stanisław Prusiewicz 1902 roku. Józef Pruskalski 1907 roku.”