Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odkrywamy Łódzkie: Konopnica

Joanna Kocemba
Z kajaków na Warcie rozpościerają się malownicze widoki
Z kajaków na Warcie rozpościerają się malownicze widoki Daniel Sibiak
- Konopnica, mało znana miejscowość w woj. łódzkim, położona jest nad malowniczo meandrującą rzeką Wartą, na skraju dużych kompleksów leśnych - jesienią stają się one istnym rajem dla grzybiarzy. Na terenie wsi znajduje się zabytkowy dworek z I poł. XIX wieku, który wraz z przyległym do niego parkiem jest obecnie własnością Politechniki Łódzkiej - mówi prof. dr hab. inż. Jacek Rynkowski, dyrektor Instytutu Chemii Ogólnej i Ekologicznej Politechniki Łódzkiej.

- Bardzo lubię to miejsce, przede wszystkim cenię sobie tamtejszy spokój. Świetnie jest wyrwać się z pędu miejskiego życia i spędzić jakiś czas spacerując nad Wartą - dodaje.

Gmina Konopnica znajduje się w północno-wschodniej części powiatu wieluńskiego. Historia wsi sięga XIV wieku, jej nazwa wywodzi się od dawnego właściciela, niejakiego Jastrzębca Jana Kroczowskiego, który wkrótce po przejęciu tych terenów zaczął używać nazwiska Konopnicki.

Wielu nazwę miejscowości kojarzy ze znaną polską pisarką Marią Konopnicką, autorką "O krasnoludkach i sierotce Marysi". Historycy zapewniają jednak, że nie istniały żadne powiązania pomiędzy nią a dworkiem, mówi o tym także prof. Jacek Rynkowski:

- Ten teren co prawda należał do Konopnickich, ale nie była to ta gałąź rodziny, której częścią była Maria. Co ciekawe, w okolicach Uniejowa znajduje się jeszcze kilka innych wsi, również o nazwie Konopnica, starających się wykazać, że ich historia jest związana ze sławną pisarką. Jak do tej pory - nieskutecznie.

Proszę prof. Jacka Rynkowskiego, by opowiedział o początkach swojego odkrywania uroków Konopnicy. - Moje najstarsze wspomnienia związane z Konopnicą i tamtejszym dworkiem sięgają początków lat 80'. W połowie lat 70' Politechnika Łódzka wykupiła zabytkowy budynek, który znajdował się wtedy w opłakanym stanie i zarządziła jego generalny remont. Do wygodnego - oczywiście jak na tamte czasy - obiektu przyjechałem po raz pierwszy jako uczestnik kursu języka angielskiego, który uczelnia zorganizowała dla swoich pracowników. A potem...., cóż, tak się złożyło, że Konopnica wpisała się jakoś w moje życie, jestem tam mniej więcej dwa razy w roku, czasami częściej.

- Teren jest naprawdę malowniczy - kontynuuje profesor. - Uwielbiam spacerować nad Wartą, która przepływając przez wieś tworzy charakterystyczny wysoki brzeg. Co prawda, ciężko się przez to do niej dostać, a amatorzy kąpieli, do których należę, muszą się trochę natrudzić, aby się w niej zanurzyć, ale coś za coś. W tych przybrzeżnych chaszczach żyją ptaki, wśród nich niezwykle rzadkie gatunki. Jeden z moich kolegów pasjami je fotografuje i o nich opowiada - uzupełnia wypowiedź Jacek Rynkowski.

Trudno się dziwić fascynacji profesora Konopnicą i jej okolicami. Aż 67,8 % obszaru gminy wchodzi w skład Parku Krajobrazowego Międzyrzecza Warty i Widawki. Zastanawiające jest jednak dlaczego miejscowość wraz z otaczającym ją terenem, mimo swojej dużej atrakcyjności turystycznej, jest tak mało popularna? Ile osób słyszało o Konopnicy? Ile osób chciałoby właśnie tam spędzić urlop?

- Dawniej, w czasach o których mówi się dziś: "słusznie minionych", Konopnica wyróżniała się spośród innych wsi. Zawsze była bardzo zadbana, powstał duży ośrodek sportowy. Jestem tam aż i tylko dwa razy w roku, nie obserwuję tego, co dzieje się na terenie Konopnicy na co dzień. Wiem, że gmina organizuje liczne festiwale, festyny, koncerty, konkursy, zawody dla mieszkańców, to bardzo dobrze. W ostatnich kilku latach starannie uporządkowano skwery, park przylegający do ośrodka Politechniki, odnowiono chodniki itp. - wymienia prof. Rynkowski.

- Niestety, brakuje miejsc noclegowych dla przyjezdnych. Niejednokrotnie chcieliśmy zorganizować w dworku dużą konferencje naukową i nie mieliśmy gdzie przenocować naszych gości. Podobnie jest z możliwością wykupienia posiłków, my na szczęście mamy swoją stołówkę. Dobrze byłoby, aby sytuacja uległa zmianie.

Mimo tych mankamentów, profesor Rynkowski wszystkich ceniących ciszę i spokój zachęca do odwiedzenia Konopnicy. Bo ile jeszcze jest tak urokliwych, a nieodkrytych przez turystów miejsc?

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki