Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odkrywamy Łódzkie: Spała

Wiesław Pierzchała
Spalski żubr to symbol, a zarazem maskotka
Spalski żubr to symbol, a zarazem maskotka Paweł Nowak/archiwum
Sędzia Anna Maria Wesołowska z Łodzi do dziś nie może zapomnieć niezwykle udanego pobytu - z mężem Ryszardem oraz córkami Izą i Dominiką - w renomowanym ośrodku wypoczynkowo-rekreacyjnym w Spale, podczas którego znakomicie wypoczęła.

- Spała i okoliczne lasy to cudowne miejsce zarówno na wypoczynek z dziećmi, jak i na romantyczne spacery we dwoje - przekonuje. - Atrakcji tam nie brakuje. Chodzi mi nie tylko o zaplecze techniczne z basenem, placem zabaw dla dzieci i tak dalej, lecz także o możliwość spacerów po lesie, podczas których można zbierać grzyby, smakować jagody oraz spotkać przynoszącą szczęście czterolistną koniczynę.

Wprawdzie pierwsze informacje o Spale pochodzą z okresu renesansu, to jednak głośniej o tej miejscowości stało się w końcu XIX stulecia, kiedy to władcy Rosji zaczęli tu organizować polowania. Zapraszali na nie tak różne i utytułowane głowy państw, jak cesarz niemiecki Wilhelm II oraz szach perski Nasr el Dina. Byli oni podejmowani w stylowym pałacyku myśliwskim, jaki w 1884 roku wybudował architekt krakowski Leon Mikucki.

Tak było do pierwszej wojny światowej, po której Spałę i okolicę upodobali sobie prezydenci II Rzeczypospolitej. I nie tylko. W latach 1921-22 przebywał tu naczelnik państwa Józef Piłsudski, który - jak wyjaśnia Bohdan Olszewski w książce "Od Piątku do Soboty. Wędrówki po ziemi łódzkiej" - dochodził tam do siebie po ciężkiej grypie.

Kolejnym znanym gościem był prezydent Stanisław Wojciechowski. To właśnie on sprawił, że inżynier Kazimierz Skórewicz w 1923 roku na terenie dawnych koszar zbudował drewnianą kaplicę w stylu zakopiańskim nazywaną Kaplicą Prezydentów RP pod wezwaniem Królowej Korony Polskiej.

Miłośnikiem Spały był też kolejny prezydent Ignacy Mościcki, który urządzał tam polowania dla wybranych i dożynki dla wszystkich. Pierwsze takie ogólnopolskie uroczystości z okazji święta plonów, na które przybyło 10 tys. osób, odbyły się w końcu sierpnia 1928 roku. Uczestników dożynek było tak wielu, że potem zbudowano dla nich stadion i halę sportową. Za to pałacyk prezydencki nie miał szczęścia, bowiem tuż po ostatniej wojnie jego wyposażenie zostało rozkradzione przez okolicznych mieszkańców, a sam pałacyk spalony przez żołnierzy Armii Czerwonej.

Spałą był oczarowany profesor Jan Dylik, który w przewodniku geograficznym "Łódź i okolice" z 1939 roku pisał: "Warto również pojechać do Spały, gdzie zachowała się jeszcze poważna resztka puszczy Pilickiej, w której znajduje się rezydencja prezydenta Rzeczypospolitej. Lasy spalskie posiadają ciekawy zwierzyniec (żubry, bizony)". Właśnie żubr stał się symbolem Spały. Jest to odlany z brązu posąg, który pierwotnie znajdował się w Białowieży, zaś do Spały trafił w końcu lat 20. XX wieku.

Podczas drugiej wojny światowej w Spale stacjonowały wojska niemieckie. Przez pewien czas była tam siedziba Naczelnego Dowództwa Wojskowego "Wschód" z gen. Johannesem Blaskowitzem na czele. To właśnie tam niemieccy generałowie szykowali się do operacji "Barbarossa", czyli do uderzenia na Związek Sowiecki w czerwcu 1941 roku. Podczas wojny okupanci wybudowali tam potężne bunkry w Konewce i Jeleniu.

W czasach PRL Spała zasłynęła jako głośny na cały kraj ośrodek dla olimpijczyków. Trenowali tam słynni lekkoatleci z Ireną Szewińską na czele. Natomiast w latach 70. w lasach spalskich, niedaleko Konewki, zbudowano letnią rezydencję dla I sekretarza Edwarda Gierka.

Dziś najciekawsze zabytki w Spale to m.in. kaplica drewniana NMP Królowej Korony Polskiej, park pałacowy i most żelbetowy na Pilicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki