Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odnalezione filmy z lat międzywojennych w Centralnym Muzeum Włókiennictwa

Red.
Do Centralnego Muzeum Włókiennictwa w Łodzi trafiły nieznane filmy z lat międzywojennych. Materiały będzie można zobaczyć na specjalnej wystawie.

- To absolutny unikat – tak o odnalezionych filmach z lat międzywojennych mówi Anna Dąbrowicz, kuratorka wystawy w Centralnym Muzeum Włókiennictwa w Łodzi, na której będzie można zobaczyć zapis uchwyconych kamerą chwil z życia rodziny łódzkiego aptekarza, Teodora Gutekunsta. Zakończono prace nad montażem zdigitalizowanych filmów z przedwojennych kaset. Premiera nastąpi jesienią na ekspozycji „Łódzkie mikrohistorie. Ludzkie mikrohistorie”.

Film trafił do muzeum dzięki wnukowi ich autora – Pawłowi Myszkowskiemu, który kilka lat temu postanowił zdigitalizować w Paryżu stare kasety i odkryć jakie wspomnienia uwiecznił jego dziadek Teodor. Po miesiącach żmudnych prac i łączeniu nawet kilkusekundowych fragmentów, światło dzienne ujrzały przedwojenne kadry.

„Czasy przedwojenne, amatorski film z lat 30. XX wieku” to seria kilkunastu niemych, czarno-białych, krótkich ujęć nakręconych francuską kamerą Pathe Baby, obrazujących życie rodziny Gutenkunstów: Teodora, Natalii z Romanowskich oraz ich córek Agnieszki i Basi.

– Obraz na taśmie filmowej przedstawia życie rodziny z tak zwanej wyższej sfery. Możemy zobaczyć jak wyglądały ich zabawy w parkach, wyjazdy do Nidzicy czy Włoch, a nawet spotkania towarzyskie – mówi Anna Dąbrowicz, kuratorka wystawy i dodaje, że bez opowieści 92-letniej dziś Barbary Myszkowskiej, którą widać na filmie jako młodszą z córek, nie byłoby możliwe dokładne opisanie każdego fragmentu. W zarejestrowanych materiałach znalazła się na przykład procesja w dniu Bożego Ciała, nakręcona z balkonu kamienicy przy ul. Piotrkowskiej 107, w której mieszkali Gutekunstowie, dokładnie na wprost dawnego pałacu Heinzlów, dzisiejszego gmachu Urzędu Miasta.

– To wyjątkowy element naszej nowej wystawy stałej w Skansenie Łódzkiej Architektury Drewnianej – podkreśla Magda Komarzeniec, zastępca dyrektora CMWŁ. – Dzięki zaaranżowanej sali kinowej będzie można przenieść się do lat 30. XX w. i zobaczyć ówczesną Łódź. Dla naszego muzeum film ma też szczególne znaczenie, widać na nim Mariana Horoszewicza, który w tamtym czasie był dyrektorem w fabryce Ludwika Geyera.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki