Można domniemywać, że rząd liczy, iż to Trybunał Konstytucyjny powyciera mleko, które się rozlało. A rozlało się dużo. Można by machnąć ręką na tradycyjnie mało przyjazne Polsce środowiska żydowskie w Stanach Zjednoczonych - do tego zdążyliśmy się przyzwyczaić. Gorzej, że doszło do gorszącego wzywania na dywanik polskiego ambasadora w Izraelu, groźby ustąpienia ze stanowiska naczelnego rabina Polski i odgrzewania mitu o polskim antysemityzmie.
Zdaje się, że Donald Tusk, dopuszczając do głosowania w Sejmie w sprawie uboju rytualnego, przeliczył się podwójnie: po pierwsze nie potrafił oszacować, czy zapisy dopuszczające ubój rytualny mają szansę na przejście, a po drugie absolutnie nie docenił międzynarodowego kontekstu całej sprawy.
Nawet jeśli Trybunał Konstytucyjny wypowie się po myśli rządu, będzie to jedna z większych porażek premiera. Nie jest dobrze, gdy szef rządu traci wyczucie polityczne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?