Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czym są pracownicze Plany Kapitałowe? Czy OFE będzie jednak zlikwidowane? Dla kogo korzystne będzie PPK? Co z emeryturami? 13.05.2021

Andrzej Gębarowski
Andrzej Gębarowski
Środki przekazane na konto IKE będą prywatną własnością oszczędzających. Będzie je można wypłacić po osiągnięciu wieku emerytalnego jednorazowo lub w ratach i będą podlegać dziedziczeniu
Środki przekazane na konto IKE będą prywatną własnością oszczędzających. Będzie je można wypłacić po osiągnięciu wieku emerytalnego jednorazowo lub w ratach i będą podlegać dziedziczeniu fot. 123rf
Czym są pracownicze Plany Kapitałowe? Czy OFE będzie jednak zlikwidowane? Dla kogo korzystne będzie PPK? Co z emeryturami? Wszystko w skazuje na to, że w tym roku rozstrzygną się losy dwóch ważnych form oszczędzania na emeryturę: powszechnego niegdyś oszczędzania w ramach Otwartych Funduszy Emerytalnych (OFE) i powszechnego w zamyśle oszczędzania w ramach Pracowniczych Planów Kapitałowych (PPK). Mówiąc najkrócej: OFE mają być zlikwidowane, zaś PPK mogą być wpisane do Konstytucji, co miałoby zapewnić im przymusową powszechność,

Czym są pracownicze Plany Kapitałowe? Czy OFE będzie jednak zlikwidowane? Dla kogo korzystne będzie PPK? Co z emeryturami?

Jak wiadomo, pieniądze trafiają do OFE za pośrednictwem Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, który przekazuje tam część naszej składki emerytalnej (dokładnie 2,92 proc.). Oszczędzający w OFE będą mieli następujący wybór: przeniesienie zawartości konta na specjalnie utworzone konto IKE lub przeniesienie środków na konto w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych. Każdy posiadacz konta w OFE będzie miał dwa miesiące czasu na dokonanie wyboru. Jeżeli ustawa wejdzie w życie od 1 czerwca 2021 r., będzie musiał podjąć decyzję do 1 sierpnia 2021 roku.

Oszczędności z OFE trafią na konto IKE bez konieczności złożenia wniosku oraz bez wizyty w urzędzie. Słowem – nastąpi to automatycznie po 1 sierpnia. Jednak ich wartość zostanie obniżona o 15 procent, które pobierze ZUS, a dokładniej – Fundusz Ubezpieczeń Społecznych, z którego czerpie wypłaty ZUS. Pozostałe oszczędności (85 proc.) będą w ramach IKE inwestowane, co wiąże się, jak każda inwestycja, z trudnym do oszacowania ryzykiem. W przypadku np. przejścia na emeryturę w momencie bessy na rynku, świadczenie może być sporo niższe.

IKE, czyli prywatna własność oszczędzającego

Ustawa ma jednak gwarantować, że środki przekazane na konto IKE będą prywatną własnością oszczędzających. Będzie je można wypłacić po osiągnięciu wieku emerytalnego jednorazowo lub w ratach i będą podlegać dziedziczeniu. Przypomnijmy, że oszczędności ulokowane na OFE były publiczne – przesądził o tym, w orzeczeniu z 2015 roku, Trybunał Konstytucyjny, utwierdzając ówczesny rząd w decyzji po przesunięciu do ZUS połowy środków zebranych przez obywateli w OFE. W IKE - powtórzmy - pieniądze będą prywatne, z ustawową gwarancją własności.

Na IKE nie będzie już odprowadzana automatycznie żadna część składki ubezpieczeniowej, jednak będzie tam można nadal wpłacać dobrowolnie pieniądze. Ale wypłacać z IKE będzie można dopiero po osiągnięciu wieku emerytalnego. Czyli ta ich reklamowana prywatność będzie w znacznym stopniu ograniczona i sprowadzi się do tego, że będzie je można wypłacić w ratach lub jednorazowo.

Co wybrać? Jeżeli nie chcemy oddawać 15-procentowej daniny, która natychmiast zniknie w czeluściach państwowego budżetu, warto zdecydować się na ZUS. Tym bardziej, że będziemy mieli wtedy zapewnione comiesięczne wypłaty aż do śmierci. Wypłaty podwyższone o dodatkowy kapitał z OFE. Jeżeli jednak spodziewamy się na tyle wysokiej emerytury, że wystarczy nam ona bez dodatkowego kapitału z OFE, warto postawić na IKE, bo mamy wtedy o wiele większą wolność dysponowania pieniędzmi.
Ocenia się, że na 15 milionach kont OFE – kont „oskubanych” wcześniejszymi przenosinami z OFE do ZUS i dodatkowo pomniejszonych o tzw. suwak (zaczynający się na 10 lat przed emeryturą) - znajduje się obecnie sporo ponad 100 miliardów złotych. Jest to kwota, która nadal robi wrażenie i może być miarą niegdysiejszej popularności oszczędzania w OFE.

Spektakularna klapa PPK

Nie można tego powiedzieć o oszczędzaniu w ramach PPK. Trudno tu na razie mówić o popularności. Ta nowa, niedawno wprowadzona forma oszczędzania na emeryturę, usilnie lansowana przez rząd, poniosła bowiem spektakularną klapę.
Polski Fundusz Rozwoju, państwowa spółka, która zarządza PPK i je nadzoruje, podała niedawno najnowsze dane o partycypacji w tym programie. Okazuje się, że do programu przystąpiło zaledwie 1,69 mln osób na 7,38 mln uprawnionych. Oznacza to, że aż 77 procent uprawnionych zrezygnowało z tej formy oszczędzania na emeryturę. W małych firmach absencja ta sięgnęła niekiedy 90 procent pracowników. I wszystko to w sytuacji, gdy rezygnacja oznaczała złożenie odpowiedniego wniosku, a więc postawy aktywnej. Wydawało się, że będzie to wystarczająca bariera dla zachowania powszechności PPK, a jednak tak się nie stało.
Program PPK wystartował w 2019 roku, obejmując największe firmy, zatrudniające powyżej 250 osób. W minionym toku objął również firmy mniejsze i średnie – czyli praktycznie wszystkie firmy w Polsce zatrudniające od 20 pracowników wzwyż.

Przypomnijmy pokrótce, na czym polega oszczędzanie w PPK.

  • Pracownicze Plany Kapitałowe polegają na tym, że na kapitał do wykorzystania na starość składają się trzy strony: pracownik, pracodawca i państwo.
  • Pracownik odkłada ze swojej miesięcznej pensji brutto od 2 do 4 proc.
  • Pracodawca dokłada od siebie od 2 do 4 proc.
  • Państwo dorzuca 250 zł jednorazowej wpłaty za przystąpienie do programu, a potem 240 zł rocznie.
  • Pieniądze, przechowywane na rachunku pracownika, który założył pracodawca, inwestowane są w fundusze. Im bliżej do emerytury, tym strategia inwestycyjna ma być mniej ryzykowna.
  • Po ukończeniu 60 lat można wypłacić zebraną kwotę w całości, albo w miesięcznych ratach. Kwota ta podlega dziedziczeniu.
  • PPK można również w całości wypłacić wcześniej (przed 45. urodzinami) – ale tylko po to, aby pokryć wkład własny kredytu na zakup domu lub mieszkania.

Nowy zapis w Konstytucji?

Widząc klęskę swojego sztandarowego programu, premier Mateusz Morawiecki zaproponował, żeby w Ustawie Zasadniczej pojawił się zapis o gwarancji własności pieniędzy z PPK. Zdaniem rządu, jedną z przyczyn niepowodzenia było bowiem panujące w narodzie przeświadczenie, że z PPK może stać się podobnie jak z OFE. Tylko czy zapis w Konstytucji cokolwiek tu zmieni, skoro Polacy przekonali się, że Ustawa Zasadnicza nie jest traktowana przez władze z przesadnym respektem?

Zobacz również

Ponad sto ogródków gastronomicznych otworzy się w sobotę 15 maja w Łodzi

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki