Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ojciec Piotra Samca-Talara też strzelał gole na... Widzewie. Po nim gole strzelał Zbigniew Boniek

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Fot. Krzysztof Szymczak
Piłka nożna. Skarbnica wiedzy piłkarskiej i hokejowej, redaktor Wojciech Filipiak, odkrył bardzo ciekawe informacje o rodzinie Piotra Samca-Talara, nowej wschodzącej gwiazdy drużyny Widzewa.

– Redakcja Głosu Robotniczego organizowała pamiętne turnieje jedenastolatków, wymyślone przez zasłużonego dziennikarza sportowego Władysława Lachowicza – wspomina red. Wojciech Filipiak. – Królem strzelców kolejnej edycji turnieju, w roku 1984, był Sławomir Samiec. Ten chłopiec miał niesamowity zmysł do strzelania goli. Bywało, że zdobywał po sześć w jednym meczu, choć był o rok młodszy od rywali, urodził się w 1974 roku.
Ktoś, kto urodził się w tak pamiętnym dla polskiej piłki roku, musiał mieć doskonałe piłkarskie geny.
– Sławomir Samiec bronił barw Szkoły Podstawowej z Niewiadowa, którą odwiedziliśmy po turnieju, gratulując i życząc wielu sukcesów skutecznemu Sławkowi – dodaje red. Wojciech Filipiak. – Sławomir Samiec zagrał też jako jedenastolatek ze swoją drużyną w przedmeczu wielkiego wydarzenia, jakim był niezwykły mecz: Widzew Stary – Widzew Nowy z udziałem samego Zbigniewa Bońka. Pamiętam dobrze to wydarzenie, bo byłem spikerem.
Po tak udanej karierze młodzieżowej Sławomir Samiec rzeczywiście został profesjonalnym piłkarzem, grał w juniorach Stali Niewiadów, Gwarku Zabrze, Górniku Zabrze, wrócił do trzecioligowej Stali Niewiadów, a później grał w AZS Biała Podlaska, Siarce Tarnobrzeg, aż osiedlił się na Dolnym Śląsku.
Po przeprowadzce na Dolny Śląsk grał w takich klubach jak: Polar Wrocław, Miedź Legnica, Śląsk Wrocław, Odra Malczyce, Porcelana Ciechów, Polonia Środa Śląska. W Środzie Śląskiej ożenił się z panią Talar i w tym mieście przyszedł na świat Piotr Samiec-Talar, który zaliczył tak udany debiut w barwach Widzewa, choć o sytuacjach sprzed lat, gdy w tym samym miejscu biegał jego tata, mało kto (poza redaktorem Wojciechem Filipiakiem) pamięta. Tata grał wcześniej na starym stadionie Widzewa i strzelał gole, 37 lat przed jego synem Piotrem.
Widzew powoli staje się klubem piłkarzy, których ojcowie związani są z regionem łódzkim. Nie tak dawno informowaliśmy, że ojciec Jakuba Wrąbla Sylwester pochodzi z Zapusty Wielkiej koło Sieradza (obecnie to dzielnica miasta). W latach 80 i 90 grał w Warcie Sieradz, był podstawowym pomocnikiem i dobrym piłkarzem. Teraz ujawniamy informację o Sławomirze Samcu-Talarze, pochodzącym z Niewiadowa.
Nie wiemy, czy w wieczornych rozmowach w domach Jakuba Wrąbla i Piotra Samca-Talara często rozmawia się o dawnym Widzewie, ale te historię pokazują, jak ciekawe są losy piłkarzy tego klubu.
Synowie swych znanych ojców już zrobili większe od nich kariery piłkarskie, czas na to, by udowodnili swoją wyższość w Widzewie. Najbliższa okazja w piątek o godz. 17.40 w meczu z Radomiakiem na Widzewie w Łodzi. W miejscu gdzie biegali wcześniej Sławomir Samiec-Talar i Zbigniew Boniek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki