Do napadu doszło w piątkowy wieczór. W parku Podolskim w rejonie al. Rydza – Śmigłego przebywali dwaj 15-latkowie i ich o rok młodszy kolega. Nagle podszedł do nich nieznany, agresywny mężczyzna. Najpierw pobił nastolatków pięściami, a potem kazał im opróżnić kieszenie i oddać wszystkie pieniądze.
Obawiając się kolejnego pobicia, nastolatkowie oddali napastnikowi legitymację szkolną jednego z nich, 15 złotych, telefony komórkowe oraz przenośny głośnik. Następnie sprawca zabrał ze sobą dwóch poszkodowanych na przystanek, a trzeciemu kazał iść do domu – informuje Izabela Sobczyk z KMP w Łodzi.
Był to 15-latek, który szybko wrócił do domu i opowiedział rodzicom, co spotkało go w parku. Reakcja ojca była natychmiastowa: zabrał syn do samochodu i pojechali szukać na mieście napastnika oraz „uprowadzonych” nastolatków. Poszukiwania trwały prawie półtorej godziny i zakończyły się sukcesem. Bandyta i dwaj chłopcy zostali „namierzeni” na przystanku MPK przy ul. Dąbrowskiego.
Ojciec 15-latka pochwycił napastnika oraz wezwał – oprócz policji - pogotowie ratunkowe, bowiem okazało się, że chłopcy zostali poturbowani przez 26-latka. Na szczęście – jak zapewnia Marcin Fiedukowicz, rzecznik prasowy KMP w Łodzi – obrażenia okazały się powierzchowne i niezbyt groźne. Nastolatkowie zostali opatrzeni, zaś napastnik przejęty przez wezwanych stróżów prawa.
Potrącenie pieszego w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?