Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ojciec Rydzyk o filmie „Tylko nie mów nikomu” braci Sekielskich: „To walka z Kościołem obliczona na jego zniszczenie”

Leszek Rudziński
fot. Grzegorz Olkowski
Redemptorysta zarzucił twórcom filmu „Tylko nie mów nikomu” działanie na szkodę Kościoła. - To walka z Kościołem obliczona na jego zniszczenie – przekonywał w rozmowie z „Naszym Dziennikiem”. Z kolei obrońca jednego z bohaterów dokumentu – bp Jana Tyrawy – przekonuje, że zarzuty o ukrywaniu prze niego pedofila są „nieuprawnione, nieuczciwe i nie mające nic wspólnego ze stanem faktycznym”.

Wielu duchownych krytykujących film braci Sekielskich „Tylko nie mów nikomu” dostrzegło w nim możliwość rozwiązania problemu pedofilii w kościele. Także ci, którzy początkowo krytykowali dokument coraz częściej wycofują się ze swoich sów.

Film Sekielskich nie znalazł jednak uznania w oczach o. Tadeusza Rydzyka, twórcy Radia Maryja i Telewizji Trwam. Redemptoryście nie spodobało się to, że twórcy dokumentu wykorzystali do jego realizacji ukryte kamery. - Czy to jest uczciwe, czy to jest troska? To jest walka z Kościołem, obliczona na jego zniszczenie. Grzech należy wyrywać, ale nie niszczyć człowieka, nie niszczyć Kościoła. Bo Chrystus jest miłością – mówił duchowny w czwartkowym wydaniu „Naszego Dziennika”.

Stwierdził również, że z dramatu osób pokrzywdzonych zrobiono „przemysł pedofilii", stanowiący jeden z etapów walki z Kościołem. - To są zorganizowane działania, które już przetestowano za granicą. Mieliśmy już maczugę antysemityzmu, nazizmu, nacjonalizmu, faszyzmu, teraz wyciągnięto maczugę pedofilii. Za tym wszystkim stoi nienawiść – mówił o. Rydzyk.

Podkreślił on, że dziś dzieci i młodzież „epatuje się rożnymi obrzydliwościami”. - Nie ma sztuki, ale antysztuka, nie ma pedagogiki, ale antypedagogika. Dlaczego nad tym się nie ubolewa? - zauważył.

Duchowny dodał, że to, co dzieje się dziś wokół Kościoła w Polsce „nie może nam przyćmić wielkiego dobra, które przez dwadzieścia wieków działo się za sprawą Kościoła”. Stwierdził też, że księża także doświadczają prześladowań na co dzień.

Oświadczenie obrońcy bohatera filmu "Tylko nie mów nikomu"

Jednym z duchownych wymienionych w dokumencie jest biskup Jan Tyrawa, który – jak wynika z filmu - miał przyjąć do pracy z dziećmi i młodzieżą we własnej bydgoskiej diecezji ks. Pawła Kanię oskarżonego pedofilię.

W czwartek adwokat biskupa – mec. Edmund Dobiecki napisał w oficjalnym oświadczeniu, przesłanym Katolickiej Agencji Informacyjnej, że kierowanie Tyrawy „zarzutów o ukrywanie czynów pedofilskich Pawła K. jest nieuprawnione, nieuczciwe i nie mające nic wspólnego ze stanem faktycznym”.

Zasad obowiązujących księży jest znacznie więcej. Wybraliśmy najciekawsze z nich.

Tego ksiądz nie może robić z twoim dzieckiem! Jasne zasady d...

„Jak wynika z wyroku sądu we Wrocławiu zarzuty wobec Pawła K. dotyczą okresu: listopada 2010, od wiosny 2011 do okresu wakacyjnego 2011 i od trzeciego kwartału 2011 do 23 grudnia 2012 r. Z powyższego wynika, że jest to okres, w którym Paweł K. nie był w żaden sposób związany z Diecezją Bydgoską” - czytamy w dokumencie.

Ponadto mec. Dobiecki stwierdza, że „w okresie, w którym Paweł K. przebywał na terenie Diecezji Bydgoskiej nie posiadał żadnego zarzutu dotyczącego pedofilii i nie ustalono, iż taki czyn miał miejsce”.

„Diecezja Bydgoska nie może ustosunkować się do okresu przebywania Pawła K. na terenie Archidiecezji Wrocławskiej, ponieważ na ten temat posiada wiedzę tylko z pozwu skierowanego do Sądu Okręgowego w Bydgoszczy o odszkodowanie” - pisze adwokat.

Duchowni przepraszają za krytykę filmu "Tylko nie mów nikomu"

O. Leon Knabit w jednym z wpisów na Facebooku zapytał Tomasza Sekielskiego - reżysera filmu „Tylko nie mów nikomu” - o to, czy „faktycznie zależy mu na dobru dzieci” i stwierdził, że księża pedofile to niewielki procent społeczeństwa. Wkrótce jednak zdecydował się usunąć wpis i przeprosić za swoje słowa.

Duchowny napisał w mediach społecznościowych, że obejrzał prawie cały film braci Sekielskich „Tylko nie mów nikomu”. Choć podkreślił, że z dokumentem powinni zapoznać się wszyscy kandydaci do stanu duchownego, to zwrócił się także do autora filmu Tomasza Sekielskiego z retorycznym zapytaniem. - Czy rzeczywiście zależy Panu na dobru dzieci w Polsce. Czy chce Pan walczyć z pedofilią i czy ten film to jest początek i zapowiedź prawdziwej ofensywy?".

Dodał, że „podtrzymuje swoje zdanie, że jeden taki grzech księdza to jest skandal, który powinien spowodować natychmiastowe usunięcie z kapłaństwa”. - Ale – ograniczam się tylko do spraw sądowych – to tylko 3 procent pedofilii w Polsce. Czy dziennikarska kwerenda sięgnie do pozostałych 97 proc.? Czy będą filmy o zwyrodniałych tatusiach, braciach, dziadkach i wujkach, o matkach, które wiedząc bagatelizowały sprawę dramatu swoich córek?” – dodał.

W internecie można zaznajomić się z projektem Fundacji "Nie Lękajcie Się" oraz posłanki Joanny Scheuring-Wielgus. Chodzi o mapę pedofilii w polskim Kościele. Na mapie na dzień dzisiejszy zaznaczono 259 ofiar oraz 63 sprawców z wyrokami sądowymi, 50 opisywanych przez media spraw i 35 zgłoszeń. Jak podkreślają autorzy mapy, problem jest znacznie większy, a to co widzimy w tym materiale jest jedynie wierzchołkiem góry. Czy czeka nas przełom w sprawie pedofilii w polskim Kościele?Źródło:Dzień Dobry TVNDo aktów pedofiliskich ze strony księży, zakonnic, dochodziło na terenie całej Polski. Statystyki szokują, a poszczególne historie przerażają, wywołują gniew, niesmak. Temat pedofilii w polskim Kościele jest szeroko komentowany w mediach. Do aktów przemocy ze strony duchownych dochodziło na tle dzieci w różnym wieku. "Specyfika przestępstw seksualnych wobec dzieci polega na tym, że ogromna większość z nich nigdy nie wychodzi na światło dzienne. W przypadku przestępstw popełnianych przez osoby duchowne tabuizacja problemu jest jeszcze intensywniejsza ze względu na pozycję społeczną i autorytet nadany sprawcom przez Kościół".Mapa oraz historie w niej zamieszczone mają dodać siły osobom pokrzywdzonym i nakłonić dziennikarzy do śledzenia spraw związanych z przestępstwami duchownych na tle seksualnym. Czy sprawcy dalej pracują jako księża? Czy mają kontakt z dziećmi?POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:Lubuskie: mapa pedofilii w Kościele. Tu dochodziło do przestępstw

Mapa pedofilii w polskim Kościele. Historie tych dzieci są s...

Zapytał, czy autorzy dokumentu zajmą się pedofilią w innych grupach zawodowych. - Czekamy… Bo jeśli w tym potrzebnym filmie chodzi tylko o „dołożenie czarnym”, Panie Reżyserze, traci Pan wiarygodność. Czekamy, na bolesne, ale owocne ukazanie problemu pedofilii w całej Polsce dla dobra dzieci przede wszystkim – mówił duchowny.

Jego wypowiedź była szeroko komentowana. W końcu sam o. Knabit usunął wpis z Facebooka, a w nowym napisał, że obejrzał już cały film i chce przeprosić wszystkich „którzy poczuli się urażeni” jego wypowiedzią. - Mam nadzieję, że szeregi Kościoła zostaną oczyszczone z przestępców seksualnych, ponieważ nic i nigdzie nie może usprawiedliwić krzywdy wyrządzonej najmłodszym – podkreślił zakonnik. - Trzeba starać się wynagrodzić krzywdy, które zostały wyrządzone. Mam nadzieję, że znajdziemy do tego drogę – dodał.

W środę za swoją wypowiedź przeprosił także arcybiskup Sławoj Leszek Głódź. Duchowny zapytany, dzień po sobotniej premierze filmu, przez reporterkę TVN czy oglądał dokument odpowiedział, że „miał inne zajęcia” i „nie ogląda byle czego”.

Film "Tylko nie mów nikomu" Tomasza Sekielskiego wywołał lawinę komentarzy. Przeczytaj je na kolejnych slajdach galerii.

„Tylko nie mów nikomu": Film Sekielskiego wywołuje ogromne e...

Wkrótce jednak Głódź napisał w oświadczeniu, że„użył niewłaściwych słów”, gdyż został zaskoczony „zapytaniem dziennikarskim”.

bardziej te osoby przepraszam i łączę się z nimi w ich cierpieniu” - napisał Głódź.

Duchowny oświadczył, że w Archidiecezji Gdańskiej „nie ma i nie będzie przyzwolenia na pedofilię”.

„Dowodem na to są podejmowane procedury cywilne i kanoniczne zgodnie z zaleceniami Papieża Franciszka, Kongregacji Nauki Wiary oraz Konferencji Episkopatu Polski. W każdym zgłoszonym przypadku nadużyć seksualnych wobec dzieci i młodzieży działa specjalna Komisja Archidiecezjalna. Komisja ta również prowadzi sprawy śp. ks. Franciszka Cybuli i śp. ks. Henryka Jankowskiego” - czytamy w oświadczeniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki