Firma 42-latka wykonywała ekshumacje m.in. na zlecenie fundacji, która zajmuje się ochroną miejsc pamięci, cmentarzy i grobów ofiar wojen. Informacje o poległych były przekazywano rodzinom w Niemczech.
O działalności firmy, policję powiadomił jeden ze świadków takiej ekshumacji. Mężczyzna zeznał, że pracownicy w żaden sposób nie dokumentowali swoich czynności. Według jego relacji szczątki były wkładane do worków bardzo chaotycznie i bez ewidencjonowania czy opisywania.
22 marca policjanci przeszukali pomieszczenia gospodarcze i mieszkalne właściciela firmy. Przeszukano tez dom jednego z pracowników.
- Odnaleziono amunicję i broń palną w postaci pistoletów, karabinu maszynowego PPSZ, karabinu typu Mauser oraz rewolweru - mówi Anna Cieślik z KPP w Koluszkach. - Wśród zabezpieczonych przedmiotów znajdowało się także około 100 hełmów, odznaczenia, ordery wojskowe, wieczne pióra, kilkaset monet, nieśmiertelniki, medaliki z wizerunkami świętych oraz inne przedmioty osobiste - dodaje.
W jednym z pomieszczeń znaleziono też dwa granaty i amunicję. Z tego powodu niezbędny był przyjazd na miejsce saperów.
ZOBACZ: Zbiorowy grób łodzian na Brusie (ZDJĘCIA+FILM)
ZOBACZ TEŻ:
* Odnaleziono szczątki niemieckich żołnierzy
* Miejsca upamiętniające walczących o niepodległość [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?