Dziewczynka chorowała na zespół Downa, miała problemy z sercem i alergię. W kwietniu tego roku sąd I instancji przyznał tacie Oli 50 tys. zł odszkodowania od anestezjologa, który podał znieczulenie. Mamie zasądzono 50 tys. zł od właścicieli przychodni.
Od wyroku odwołał się tata dziewczynki oraz właściciele byłej przychodni, którzy chcą, by sprawa została ponownie rozpatrzona.
CZYTAJ TEŻ: Śmierć 10-letniej Oli: lekarz winny, ale bez kary
Mikołaj Pawlak, pełnomocnik rodziny zmarłej Oli, zaznaczył, że bolesne jest to, iż Sąd Okręgowy w Łodzi zmniejszył wysokość zadośćuczynienia z powodu choroby dziecka i tego, że w przyszłości rodzice nie mogliby korzystać z pomocy Oli.
CZYTAJ WIĘCEJ: Sąd uznał winę anestezjologa, jednak sprawa się przedawniła
Henryka Zakrzewska-Podolska, pełnomocnik oskarżonych, zaznaczyła, że sąd pierwszej instancji nie pozwolił na zapoznanie się z materiałami dowodowymi i odniesienia się do nich. Podkreśliła, że sprawa nie dojrzała do rozstrzygnięcia.
Wyrok zostanie ogłoszony 1 grudnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?