[sc]Czy zagra Przemysław Kita?[/sc]
Jego uraz nie jest na tyle poważny. Rehabilitanci bardzo mocno pracują. Jest jeszcze kilka dób, czas pokaże.
[sc]O dotychczasowym dorobku punktowym[/sc]
Po trzech meczach mamy sześć punktów. Ktoś chciałby więcej. Na Bytovii przegraliśmy, mając więcej z gry. Gdybyśmy ten mecz wygrali mielibyśmy komplet punktów. Jesteśmy bardzo krytyczni wobec siebie, bo tylko z tego może wynikać postęp.
[sc]O stadionie i kibicach[/sc]
Ja się cieszę, że ten pierwszy mecz mamy za sobą. Mogliśmy zobaczyć, jak mecze wyglądają. Piłkarze, którzy do nas dołączyli poczuli ten wspaniały klimat.
[sc]O Marcelu Gąsiorze[/sc]
Marcel trenuje z zespołem, ale nie jest to ten moment, gdy myślimy o nim, jak o piłkarzu do składu, czy osiemnastki meczowej. Zawodnik musi się wdrożyć.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYCH SLAJDACH
[sc]O Olimpii[/sc]
To zespół dobrze zorganizowany w grze defensywnej. Bazuje na tym. Musimy być do tego przygotowani, ale to nie jest łatwe. Nie jest łatwo grać w ataku pozycyjnym nie tylko nam, to trudność w ogóle w polskiej piłce.
[sc]O stałych fragmentach gry[/sc]
Zdajemy sobie sprawę, że kontratak plus stałe fragmenty gry będą najgroźniejsze. Bardzo istotne w takim meczu będzie to, żeby otworzyć wynik. Wtedy mielibyśmy większą kontrolę nam przebiegiem spotkania. Ewentualnie byśmy wtedy prowokowali przeciwnika do innej gry. Musimy poprawić nasze stałe fragmenty gry. W trzech spotkaniach mieliśmy około 30 rzutów rożnych, czyli bardzo dużo. Trzeba z tego zrobić większy pożytek.
[sc]Łukasz Kosakiewicz [/sc]
odniósł się do pierwszego meczu w Łodzi z Błękitnymi. - Atmosfera na stadionie jest niesamowita, ciarki były na plecach - mówił obrońca Widzewa. Humory nam dopisują, bo tak zawsze jest jak się wygrywa. Przed nami ciężka przeprawa. Jesteśmy po analizie meczu z Błękitnymi, zawsze są błędy, nigdy nie zagra się idealnego meczu. Wiemy, co jest potrzebne by grę poprawić. Wyciągniemy wnioski i będzie ok.
[sc]Michael Ameyaw [/sc]
cieszy się ze współpracy z Marcinem Robakiem. - Zapominamy o poprzednim meczu, teraz ważne jest spotkanie z Olimpią - mówił. - Trener przygotował nam analizę naszych pozytywnych i negatywnych zagrań. Otrzymuję wiele uwag od Marcina Robaka i staram się z nich korzystać, jak najwięcej, bo zdaję sobie sprawę, że przeżył on wiele więcej niż ja. Z sytuacji boiskowych ma dużo większe doświadczenie i staram się z tego jak najwięcej skorzystać.