Piłkarze, którzy mieli problem z nadwagą

Piłkarze z nadwagą. Z karierą zawodowego sportowca wiążą się przede wszystkim ścisła dieta i systematyczne treningi. W historii futbolu zdarzyły się przypadki, w których piłkarze nie musieli mieć doskonałej sylwetki, aby wykazywać się na boisku skutecznością. Z czasem stawało się to jednak uciążliwe. Z okazji Tłustego Czwartku przypominamy piłkarzy, którzy mieli problem z nadwagą.

Adriano

Brazylijski napastnik uznawany był za piłkarza niezwykle utalentowanego, choć mentalnością nie nadawał się do wielkiego futbolu. Adriano był napastnikiem Interu, kiedy oczy wszystkich skautów były na niego zwrócone. Wówczas strzelał gola za golem, a Chelsea była w stanie za niego wyłożyć nawet 100 milionów euro. Z czasem zawodnikowi zaczęła uderzać do głowy woda sodowa. Imprezy do rana, nieobecność na treningach i przybieranie na wadze. W 2011 roku - tuż przed wyrzuceniem z Corinthians Sao Paulo - ważył 106 kg! W swoim byłym już klubie, gdy tylko wrócił do zdrowia zdążył rozegrać zaledwie 15 minut. W następnych spotkaniach trener nie chciał już ośmieszać drużyny i wystawiać na nerwy młodych, ambitnych zawodników. Adriano z czasem stał się przykładem, jak nie prowadzić swojej kariery.

Adebayo Akinfenwa

Ronaldo Luis Nazario de Lima

Jeden z najbardziej utytułowanych piłkarzy świata i jeden z najlepszych napastników w historii futbolu. Co do gry Ronaldo nikt nie miał wątpliwości, że był to piłkarz fenomenalny - niezwykle zwrotny, potrafiący dryblować, a co najważniejsze - do bólu skuteczny. Karierę Brazylijczyka storpedowały jednak kontuzje i nadwaga. O jego kłopotach z „utrzymaniem sylwetki” pisało się już w trakcie pobytu w Madrycie. Po czasie okazało się, że dodatkowym kilogramom towarzyszyła choroba tarczycy, która wzmacniała efekt. Problem narastał po powrocie do Brazylii, gdzie, nękany kontuzjami, piłkarz ostatecznie postanowił zakończyć karierę. W 2011 roku ważył już ponad 100 kilogramów.