Open'er 2011: Wielki festiwal rozpoczęty!

Dokładnie w południe otwierano przyfestiwalowe pole namiotowe, w którym gros uczestników tego widowiska zakwaterowanych będzie przez najbliższe cztery dni. Na lotnisko zmierzał wielobarwny tłum fanów. Jak co roku, sporo wśród nich było gości z zagranicy. Przy okazji ubiegłorocznej edycji festiwalu udało nam się spotkać fanów nawet z dalekiej Australii i Nowej Zelandii, tego lata najwięcej przybyszów pochodzi z Wielkiej Brytanii i Niemiec. Sporo jest też gości zza naszej wschodniej granicy - z Litwy czy Rosji.

KONIECZNIE CZYTAJ naszego Open'erowego bloga

- Jestem na tym festiwalu już czwarty raz - mówi Anglik Morgan Derth. - Podoba mi się taki nadmorski, plenerowy klimat, jeszcze nigdy się nie zawiodłem. Za każdym razem udaje nam się zebrać paczkę znajomych i przyjechać na wakacje do Gdyni. Nie ma co ukrywać, iż oprócz wysokiej klasy koncertów osoby z mojego kraju nęcą także niezwykle atrakcyjne ceny, jakie obowiązują w Polsce w porównaniu z podobnymi festiwalami w zachodniej Europie.

Na samym polu namiotowym, oddalonym o około pół kilometra od sceny głównej imprezy, w dwóch poprzednich latach potrafiło zatrzymać się nawet 16,5 tysiąca osób. Karnety wykupione były na wiele miesięcy przed rozpoczęciem imprezy. W tym roku frekwencja będzie jednak zapewne mniejsza, bo nadal można nabyć miejsca na campingu. Wczoraj po godz. 14, kiedy odwiedziliśmy lotnisko, namioty zapełniały jedynie połowę pola. Organizatorzy widowiska z ramienia agencji Alter Art zapewniają jednak, że frekwencja wzrośnie. - To dopiero początek, a tłum gęstnieje z każdą minutą - mówiła po południu Aleksandra Krakowska. - Jestem przekonana, że w tegorocznym festiwalu weźmie udział mnóstwo fanów.

Najbardziej okazały pod względem liczby uczestników był festiwal w 2010 r. Wg wyliczeń organizatorów w widowisku tym, przez cztery dni, wzięło udział blisko 80 tys. ludzi. Wielkim zainteresowaniem cieszyła się też edycja Heineken Open'er Festival w roku 2009. Bawiło się na niej 70 tys. ludzi, były koncerty, na których jednorazowo pojawiało się ich ponad 40 tys. W tym roku będzie nieco skromniej, jednak frekwencja i tak zapowiada się imponująco. Według organizatorów bilety nabędzie ostatecznie 60 tys. ludzi.