Zbliżająca się premiera jest konsekwencją konkursu kompozytorskiego na operę o historii Łodzi, ogłoszonego w maju 2016 roku przez Teatr Wielki (wówczas pod dyrekcją Pawła Gabary) i Manufakturę . - Początkowo podejrzewano mnie niemal o szaleństwo, teraz łódzka opera staje się faktem - podkreśla pomysłodawca przedsięwzięcia Krzysztof Korwin-Piotrowski, dziennikarz i reżyser.
Zwycięzcą konkursu został 32-letni Rafał Janiak, absolwent Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie. Kompozytor został także kierownikiem muzycznym spektaklu. - Kompozytor znika, gdy postawi ostatnią kropkę w partyturze - mówi. - Jednak z kompozytorem, który jest zarazem dyrygentem i kierownikiem muzycznym przedstawienia, można pertraktować. I nie ukrywam, że pod wpływem pojawiających się podczas pracy nad spektaklem pomysłów reżysera zmieniam pewne rozwiązania. Bo spektakl operowy to platforma spotkania różnych artystów, którzy muszą się porozumieć.
Reżyserem widowiska i autorem scenografii jest Waldemar Zawodziński. - Zaciekawił mnie temat tej opery - wyjaśnia. - Historia Łodzi jest fascynująca, ale też bardzo przejmująca. Wieloznaczną, znakomitą postacią do opery jest przy tym Izrael Poznański. Łódź to wyjątkowe, szczere miasto. Zasługuje na spektakl o sobie.
Kostiumy projektuje Maria Balcerek, a choreografię przygotowuje Janina Niesobska. Partie Poznańskiego/Dyrektora zaśpiewają Stanisław Kierner i Przemysław Rezner, a w rolę Zofii wcielą się Agnieszka Makówka i Małgorzata Walewska. Jako Przybysz/Prokurator wystąpią Michał Barczak i Wojciech Pszoniak. W obsadzie znaleźli się również m.in. Jan Jakub Monowid, Michał Sławecki, Grzegorz Szostak, Robert Ulatowski, Arkadiusz Jakus, Rafał Pikała, Aleksandra Borkiewicz, Aldona Orzeł-Sztabińska, Przemysław Cierzniewski, Adam Józef Węgliński.
- Zofia to osoba nie do końca rzeczywista ulegająca rzeczywistym wypadkom - opowiada Małgorzata Walewska. - Dzieło jest szalenie aktualne, porusza tematy obecne w życiu politycznym i społecznym: wołanie o tolerancję, walkę o prawa kobiet. Sama jestem bardzo ciekawa, jak ta opera zostanie przyjęta i jakie będą jej losy.
- Bardzo lubię operę współczesną, a „Człowiek z Manufaktury” to różnorodna muzyka, która mam nadzieję przyciągnie także młodych ludzi - zauważa Agnieszka Makówka.
Autorką libretta jest dramatopisarka Małgorzata Sikorska-Miszczuk. - Na początku byłam, na szczęście, nieodpowiedzialna, bo gdybym wiedziała, na co się porywam, pewnie bym się nie zdecydowała - twierdzi. - Potraktowałam „Człowieka z Manufaktury” jako kolejne dzieło operowe. Tymczasem okazało się, że Łódź to miasto, które żyje historiami i jest ono równoprawnym ludziom bohaterem tej opery, każdy łodzianin może się do niej odnieść. Dzieło będzie żyło wiele lat, w przyszłości może także trafić w świat, gdzie odbiorcy będą się zastanawiać: co to za miasto ta Łódź i jaka jest jej historia.
Opera zostanie również zaprezentowana na rynku Manufaktury w wersji plenerowej 18 maja.
Izrael Poznański bohaterem opery
Pierwszy akt przedstawia epizody z życia XIX-wiecznego fabrykanta Izraela Poznańskiego, nazywanego królem bawełny, oraz przywołuje strajk powszechny robotników przeciwko fabrykantom w 1892 roku. Poznajemy też Zofię walczącą o prawa robotników i kobiet oraz rewolucjonistę Ignacego Przybysza, przygotowującego zamach na Poznańskiego. Akcja II aktu toczy się około stu lat później. Przedstawia działania dyrektora Zakładów Przemysłu Bawełnianego „Poltex” po upadku PRL, proces związany z li-kwidacją fabryki i ówczesną wizję przyszłości tego miejsca. Dyrektora zakładu, o chciwość i łapówkarstwo, oskarża Prokurator o nazwisku Przybysz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?