Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Operacja Kacperka się udała. Jest szansa, że czterolatek zacznie chodzić

Zbyszek Rybczyński
Kacperek (z lewej) urodził się ze schorzeniem kręgosłupa. Dzięki pomocy ludzi dobrej woli będzie mógł stanąć na nogi
Kacperek (z lewej) urodził się ze schorzeniem kręgosłupa. Dzięki pomocy ludzi dobrej woli będzie mógł stanąć na nogi Zbyszek Rybczyński
Czteroletni Kacper z Sieńca koło Wielunia jest coraz bliższy spełnienia marzenia. Przeszedł operację i jest szansa, że zacznie chodzić. Operację przeprowadzili lekarze z niemieckiej kliniki.

W niedzielę Kacperek Mordaka z rodzicami ponownie udał się do Niemiec. Tamtejsi specjaliści pracują już nad ortezami dla chłopca, który urodził się z rozszczepem kręgosłupa. Zamontowane na nóżkach specjalistyczne urządzenia umożliwią mu chodzenie. Rodziców Kacperka wspierają przyjaciele i wielu ludzi dobrej woli z Wielunia i okolic, którzy nie szczędzili grosza podczas charytatywnych zbiórek. Dzięki wielu akcjom udało się uzbierać pieniądze potrzebne na operację i ortezy, czyli ok. 160 tys. zł.

- Operacja się udała, Kacperek czuje się dobrze. Święta spędził w domu - cieszy się Małgorzata Kaja-Mordaka, mama Kacperka. - Przed nami jeszcze długa i trudna droga. Obiecujemy jednak, że nie zawrócimy z niej, bo prowadzi do lepszej przyszłości dla Kacperka.

Z myślą o wsparciu rodziny z Sieńca zorganizowano już m.in. maraton zumby, turnieje piłki siatkowej i nożnej, a ostatnio jasełka w kościele w tej podwieluńskiej miejscowości. Po pięknym przedstawieniu, w wykonaniu uczniów miejscowej szkoły, przeprowadzono zbiórkę pieniędzy na leczenie chłopca.

- Zebraliśmy i przekazaliśmy rodzicom Kacperka 2.900 zł - poinformowała Ewa Sławniewicz, nauczycielka ze Szkoły Podstawowej w Sieńcu.

- Przyznaję, że kiedy zobaczyłam, ile to będzie kosztować, miałam moment zwątpienia. Sami nie bylibyśmy w stanie uzbierać takiej kwoty. Teraz jesteśmy już pełni wiary w to, że przy pomocy ludzi dobrego serca nasz synek może nie będzie biegał za piłką, ale będzie razem z nami powolutku chodził. Brakuje mi słów, aby podziękować wszystkim, którzy są z nami i zechcieli pomóc - nie kryje wzruszenia Małgorzata Kaja-Mordaka.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki