Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Opłata za śmieci w Łodzi jednak nie będzie niższa

Marcin Bereszczyński
Spory polityczne na środowej sesji, dotyczące wysokości opłat za śmieci, doprowadziły do tego, że nie ustalono żadnej stawki.
Spory polityczne na środowej sesji, dotyczące wysokości opłat za śmieci, doprowadziły do tego, że nie ustalono żadnej stawki. Maciej Stanik
Wszystkie opcje polityczne dążyły do obniżenia opłat za śmieci. Nowa stawka miała obowiązywać od 1 stycznia. Niestety, Regionalna Izba Obrachunkowa zakwestionowała uchwałę Rady Miejskiej, ustalającą stawki na 6 i 9 zł. Środowe spory polityczne, dotyczące wysokości opłat za śmieci, doprowadziły do tego, że nie ustalono żadnej stawki. W efekcie w styczniu będziemy płacić znacznie więcej niż powinniśmy.

Podczas środowej sesji Rady Miejskiej w Łodzi miał zostać wprowadzony projekt uchwały, ustalającej stawkę za odbiór odpadów komunalnych. Wiceprezydent Radosław Stępień postanowił jednak, że nie przedłoży takiego projektu, bo nie udało się ustalić z opozycją wspólnej wysokości stawek.

- Chcę usiąść z reprezentantami wszystkich klubów radnych i ustalić wysokość stawek, których nie zakwestionuje RIO i które nie spowodują deficytu w budżecie miasta - powiedział Radosław Stępień.

Przypomnijmy, że od wczesnej jesieni było wiadomo, że obecne stawki 12,69 i 16,50 zł są zbyt wysokie. Miasto na śmieciach nie może zarabiać, więc padły zapowiedzi obniżenia opłat od stycznia. Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska zaproponowała stawki 9 i 14 zł. Radni Tomasz Trela (SLD) i Łukasz Magin (Łódź 2020) zaproponowali stawki 6 i 9 zł. Podczas głosowania, które odbyło się 13 listopada, radni uchwalili stawki 6 i 9 zł. Tydzień temu tę uchwałę zakwestionowała RIO.

RIO wytknęła radnym, że uchwała miała złą metodologię obliczanie stawek. Uchwała brała pod uwagę liczbę osób zameldowanych w Łodzi, a nie rzeczywistą liczbę mieszkańców. Ciekawostką jest, że obowiązująca uchwała ustalająca stawki 12,69 i 16,50 zł też jest nieprawidłowa i zostałaby uchylona przez RIO. Gdy wchodziła w życie, była opiniowana przez wojewodę i nie została uchylona.

- Skoro obecna uchwała jest niezgodna z prawem, to wystarczy ją zaskarżyć i zostanie uchylona. A wtedy łodzianie nie będą płacić żadnych stawek - mówi radny Witold Rosset. - Proponuję uchylić tę uchwałę i dać prezydentowi tydzień, by przygotował projekt uchwały, którego nie zakwestionuje RIO.

Radni narzekają, że łodzianie przepłacają za śmieci, a władze miasta obracają tą nadwyżką, traktując ją jak nieoprocentowany kredyt. Przez cztery miesiące obowiązywania ustawy śmieciowej nadwyżka sięgnęła aż 16,9 mln zł.

Kiedy należy spodziewać się uchwalenia nowych, niższych stawek? - Gdy dojdzie do porozumienia w kwestii ich wysokości - mówi Stępień. - Nie będziemy się licytować. Stawki 6 i 9 zł są za niskie. Nie chcę, aby znów RIO uchyliła uchwałę.
Władze miasta przekonują, że najlepiej poczekać z ustaleniem stawek do marca, gdy podsumowane zostaną koszty odbioru śmieci w 2013 roku. A najlepiej byłoby poczekać do połowy przyszłego roku, gdy odbędą się przetargi na odbiór odpadów w latach 2015 - 2017. Wtedy będzie można ustalić takie stawki, których przez wiele lat nie trzeba będzie podnosić.

- Władze celowo chcą utrzymać zbyt wysoką stawkę jak najdłużej, by zebrać od łodzian tyle pieniędzy, ile tylko się da - podsumował Rosset.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki