18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Opłaty za śmieci pozostały bez zmian - radni pokłócili się o wysokość stawek [ZDJĘCIA]

Marcin Bereszczyński
Łódzcy radni mieli w środę obniżyć opłaty za odbiór śmieci komunalnych. Nie zrobili tego, bo górę wzięła polityka i kłótnie w Radzie Miasta. Głosowanie dotyczące stawek za śmieci zostanie przeprowadzone 13 listopada.

W środę odbyła się nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej. Pod obrady miał zostać wniesiony projekt uchwały zakładający, że od 1 stycznia będziemy miesięcznie płacić za śmieci niemal dwa razy mniej, niż teraz, czyli 6 zł (za posegregowane) i 9 zł (za nieposegregowane). Do głosowania nie doszło, bo projekt uchwały nie uzyskał pozytywnej opinii prawnej wydziału organizacyjno-prawnego UMŁ.

- Projekt nie zyskał pozytywnej opinii nie dlatego, że był niezgodny z prawem. Propozycja stawek 6 i 9 zł nie podoba się prezydent Hannie Zdanowskiej - powiedział Tomasz Trela, radny SLD. - Biuro prawne Urzędu Miasta Łodzi zostało wykorzystane do gry politycznej PO.

Tomasz Trela dziwił się, że projekt uchwały, który złożył z radnym Łukaszem Maginem (z klubu radnych Łódź 2020) został odrzucony przez prawników UMŁ, skoro był identyczny jak projekt prezydencki. Różnica pomiędzy tymi projektami polegała na tym, że prezydent Zdanowska przedstawiła stawki w wysokości 9 i 14 zł.

- Projekt uchwały radnych nie zyskał akceptacji, ponieważ skarbnik miasta i wydział gospodarki komunalnej UMŁ wykazali, że stawki 6 i 9 zł nie zapewnią pieniędzy na funkcjonowanie systemu gospodarowania odpadami komunalnymi, co jest niezgodne z prawem - wyjaśniał Marcin Górski, dyrektor wydziały organizacyjno-prawnego UMŁ.

Radni z SLD i klubu Łódź 2020 wymyślili jednak fortel, aby z pomocą radnych PiS uchwalić stawki w wysokości 6 i 9 zł. Zaproponowali przedłożenie pod głosowanie prezydenckiego projekt uchwały ze stawkami 9 i 14 zł. Dzięki większości głosów w radzie mogli wprowadzić poprawkę do tego projektu polegającą na zamianie stawek 9 i 14 zł na 6 i 9 zł.

Pomysł opozycyjnych radnych został storpedowany przez wiceprezydenta Łodzi Radosława Stępnia. Uznał on, że prezydencki projekt trafi na obrady za tydzień. Radni z PO argumentowali natomiast, że chcą o wysokości stawek za śmieci porozmawiać na obradach komisji, a dopiero później głosować nad tymi opłatami.

Prezydent Hanna Zdanowska stwierdziła przed sesją, że zbyt niskie stawki załamią gospodarkę odpadami, a wtedy Łódź zamieni się w zaśmiecony Neapol, zaś po ulicach zaczną biegać szczury.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki