Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Orientarium w łódzkim zoo nie obciąży budżetu miasta

Jacek Losik
Jacek Losik
mat. prasowe
Projekt Orientarium w łódzkim zoo, po początkowym zachwycie, spotkał się z opinią, że jest nie do zrealizowania. Władze zoo zapewniają, że inwestycja ma szanse powodzenia.

Arkadiusz Jaksa, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej, odpowiedział w czwartek (10 grudnia) na wątpliwości radnych z komisji finansów, którzy sceptycznie podchodzą do możliwości budowy Orientarium w łódzkim zoo. Radni dopytywali się m.in. gdzie w budżecie miasta znajdują się zapisy, dotyczące inwestycji, która ma kosztować ok. 240 mln zł.

- W naszej koncepcji budynek Orientarium ma powstać w formule zaprojektuj - sfinansuj - wybuduj. To znaczy, że finansowanie przejmuje na siebie podmiot, który wygra przetarg na wybudowania tego obiektu. To on negocjuje z bankami i uzyskuje wsparcie banku. Miasto nie angażuje swoich środków - zapewnia Arkadiusz Jaksa.

Po oddaniu kompleksu do użytku, zaciągnięty przez wykonawcę kredyt ma przejąć spółka, w którą zostanie przeobrażony Miejski Ogród Zoologiczny. Kapitał zakładowy spółki ma stanowić majątek ogrodu, który szacowany jest na kilkadziesiąt milionów złotych.

Zarząd Zieleni Miejskiej jest na etapie konsultacji z bankami, na jakich warunkach zdecydowałyby się na udzielenie pożyczki. Jak twierdzi ZZM, instytucje finansowe wstępnie zgadzają się na spłatę kredytu w ciągu 15 lat.

- Są instytucje finansowe, które nie zawahają się wyłożyć tych pieniędzy, ponieważ w ten sam sposób powstało wrocławskie Afrykarium, którego dochody przekroczyły w tym roku 40 mln zł - przekonuje Arkadiusz Jaksa.

Orientarium w łódzkim zoo. Znamy szczegóły inwestycji [WIZUALIZACJE, WIDEO]

Wykonawcę Orientarium poznamy najwcześniej w czerwcu 2016 roku.

Zwierzęta, które trzymane są w miejscu, gdzie ma powstać kompleks, zostaną przeniesione w pozostałe rejony ogrodu lub oddane do innych zoo. Jak zapewnia Tomasz Jóżwik, naczelnik łódzkiego zoo, żadne zwierzę nie ucierpiw trakcie budowy.

Maria Kaczmarska, rzeczniczka ZZM, uspokoja natomiast ekologów zaniepokojonych losem drzew, które miałyby zostać wycięte pod budowę Orientarium.

- Na razie mamy tylko wstępne plany. Na wizualizacjach Orientarium nie ma drzew, aby lepiej były widoczne wybiegi. Nie wiadomo jeszcze, ile drzew zostanie wyciętych - mówi Maria Kaczmarska. - Nowe wybiegi również będą musiały posiadać drzewa, więc na pewno część z nich zostanie zachowana.

Orientarium w łódzkim zoo, czyli słonie, pantery, rafa i rekiny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki