1/13
Osiedle im. Motwiłła-Mireckiego w Łodzi. Poznaj historię...
fot. Grzegorz Gałasiński

Osiedle im. Motwiłła-Mireckiego w Łodzi. Poznaj historię łódzkiego osiedla dla robotników na Polesiu

2/13
Tadeusz Krzemiński jest związany z Osiedlem im....
fot. Grzegorz Gałasiński

Tadeusz Krzemiński jest związany z Osiedlem im. Montwiłła-Mireckiego od dziecka. Tu się urodził, wychował i przeżył niemieckie wysiedlenia.

- Osiedle się zmienia - przyznaje Krzemiński. - Powoli staramy się przywrócić mu dawną świetność. Nadal dobrze się tu żyje, ale lokatorzy nie są już tak zżyci jak kiedyś.

Pomysł wybudowania w Łodzi nowoczesnego osiedla mieszkaniowego pojawił się w latach 20. XX wieku. Miastu brakowało mieszkań. Mówiło się, że potrzeby są wielkie. W Łodzi brakowało 150-200 tys. mieszkań. Władze wpadły więc na pomysł, by wybudować osiedle dla robotników. Zadecydowano, że powstanie na tzw. Polesiu Konstantynowskim, w okolicach parku na Zdrowiu. Decyzję o budowie podjęto w 1928 roku. Głównym inwestorem zostało Krajowe Towarzystwo Budowlane z Warszawy. Budowę rozpoczęto 1 sierpnia 1928 roku. Pierwsi lokatorzy wprowadzili się tu w grudniu następnego roku. Ostatnie bloki postawiono w 1930 roku. Osiedla miało 1023 mieszkania. 487 jednopokojowych, 468 dwupokojowych i 68 trzypokojowych. Mieściły się one w dwudziestu blokach.

- W zasadzie to nie wiadomo czy w dwudziestu czy dwudziestu jeden - tłumaczy pan Krzemiński, który mieszka na tym osiedlu od urodzenia.- Blok przy ulicy Daniłowskiego 7 jest bowiem połączony z blokiem przy Alei Unii 20. Był więc jeden blok, a dwa adresy. Są tam dziś dwie wspólnoty mieszkaniowe.

CZYTAJ DALEJ >>>>


3/13
Budowę opisywała łódzka prasa. Podawano, że na jego budowę...
fot. Grzegorz Gałasiński

Budowę opisywała łódzka prasa. Podawano, że na jego budowę przeznaczono 15 mln zł z czego zaledwie 5,3 mln pochodziło z dwumilionowej pożyczki dolarowej, reszta z wpływów podatkowych Łodzi.

- Znajdujące się na ukończeniu bloki w liczbie ośmiu z 420 mieszkaniami kosztowały Łódź 8.772.503 zł - pisał „Głos Poranny” z 1929 roku.

Wiele dyskusji wzbudzało to ile ma wynosić czynsz w mieszkaniach na osiedlu Montwiłła-Mireckiego. Wtedy jednak nie nazywano tak osiedla. Mówiono, że to osiedle na Polesiu Konstantynowskim.

- Opinie o tym czy należy ustalić czynsz odpowiednio do kosztów amortyzacji i oprocentowania, jak chce to ministerstwo, czy według możliwości płatniczych przyszłych lokatorów jak to projektował magistrat - pisał „Głos Poranny”.

Spór ten miała rozstrzygnąć specjalnie powołana komisja, w skład której wchodzili przedstawiciele magistratu i Urzędu Wojewódzkiego. Na jej czele stanął ławnik Ludwik Kuk. Ostatecznie wysokość czynszu w domach na Polesiu Konstantynowskim została ustalona biorąc pod uwagę trzyprocentowe oprocentowanie kredytów budowlanych.

- Cena za mieszkania jest ustalona na następujących podstawach - podawał „Głos Poranny”. - Za jednopokojowe mieszkanie z kuchnią - 40 zł miesięcznie, za dwa pokoje z kuchnią - 60 zł, a za trzy pokoje z kuchnią - 85 zł. Jednocześnie stwierdzano, że trzypokojowe mieszkania wypadają znacznie taniej niż te jednopokojowe.

- W jednopokojowym mieszkaniu będzie mieszkać rodzina, w której tylko jedna osoba pracuje, a w trzypokojowym zatrudnione są co najmniej trzy osoby - wyjaśniano.

CZYTAJ DALEJ >>>>


4/13
Zgodnie z założeniami osiedle było nowoczesne, ale nie...
fot. Grzegorz Gałasiński

Zgodnie z założeniami osiedle było nowoczesne, ale nie tanie. Dlatego w tych kwaterunkowych, należących do miasta lokalach nie zamieszkali , tak jak zapowiadano robotnicy. Ich lokatorami stali się urzędnicy łódzkiego magistratu, nauczyciele, wojskowi, kolejarze, artyści, wojskowi.

Wycieczki z całego kraju

Dla robotników czynsze były za wysokie. Za to osiedle i jego ulice nazwano na cześć działaczy niepodległościowych, związanych z Polską Partią Socjalistyczną. Tak zadecydowała łódzka Rada Miasta. Są tu więc ulice Feliksa Perla, Gustawa Daniłowskiego, Henryka Barona czy Ksawerego Prausa. Patronem całego osiedla został Józef Montwiłł-Mirecki, jeden z najbardziej znanych uczestników Rewolucji 1905 roku skazany na śmierć przez władze carskie.

Jak na tamte czasy osiedle było nowoczesne. Bloki oświetlane gazem. Takie lampy znajdowały się na klatkach schodowych. Utworzono rabaty kwiatowe, ławki. Tadeusz Krzemiński słyszał, że przed wojną przyjeżdżały tu wycieczki z Łodzi i kraju, żeby podziwiać jak wygląda nowoczesne osiedle.

- Do dziś osiedle odwiedzają wycieczki - dodaje pan Tadeusz. - Podziwiają m.in. uliczki pokryte tzw. kocimi łbami. Są pod ochroną konserwatora zabytków i pewnie nie pojawi się na nich asfalt. Zresztą my mieszkańcy osiedla już się do nich przyzwyczailiśmy.

Osiedle miało swój wewnętrzny regulamin. Określał on godzinę ciszy nocnej, zasady wietrzenia pościeli, trzepania dywanów. O godzinie 23. zamykane były klatki schodowe. Tak było jeszcze po wojnie. Największym minusem mieszkań na osiedlu było to, że nie miały centralnego ogrzewania. Paliło się w kaflowych piecach. Piece te podgrzewały też wodę w łazience. Centralne ogrzewania założono dopiero 20 lat temu. Na osiedlu była gazownia. Jej budynek gospodarczy stoi do dziś. Widać, że ma za sobą dawną świetność. Obok widać zrujnowany pałacyk, w którym mieszkali pracownicy łódzkiej gazowni. Przed wojną na osiedlu Montwiłła-Mireckiego mieszkała m.in. zmarła cztery lata temu Krystyna Bobrowska, z domu Ulatowska, która wiele lat był prezesem Towarzystwa Przyjaciół Łodzi. Rodzina Ulatowskich mieszkała najpierw na ul. Napiórkowskiego (dziś Przybyszewskiego), a stamtąd przeniosła się na osiedle Montwiłła-Mireckiego. Pani Krystyna chodziła do Szkoły Podstawowej nr 12 przy ul. Nawrot.

- Nigdy się nie spóźniłam - zapewniała Krystyna Bobrowska. - Jeszcze przed wojną przeprowadziliśmy się na ul. Sienkiewicza 59.

CZYTAJ DALEJ >>>>


Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Sandra Kubicka poskarżyła się w mediach na lekarzy pracujących na SOR-e w Barlickim!

Sandra Kubicka poskarżyła się w mediach na lekarzy pracujących na SOR-e w Barlickim!

Zabił psa ze szczególnym okrucieństwem! Były senator PiS trafi do więzienia

O TYM SIĘ MÓWI
Zabił psa ze szczególnym okrucieństwem! Były senator PiS trafi do więzienia

Wszystkie kobiety Tigera Woodsa. Było z czego wybierać. W ramionach była nawet Polka!

Wszystkie kobiety Tigera Woodsa. Było z czego wybierać. W ramionach była nawet Polka!

Zobacz również

PKOl zaprezentował stroje Polaków na ceremonię otwarcia igrzysk w Paryżu [ZDJĘCIA]

PKOl zaprezentował stroje Polaków na ceremonię otwarcia igrzysk w Paryżu [ZDJĘCIA]

Wszystkie kobiety Tigera Woodsa. Było z czego wybierać. W ramionach była nawet Polka!

Wszystkie kobiety Tigera Woodsa. Było z czego wybierać. W ramionach była nawet Polka!