Osiedlowa niecodzienność: Górna wyzwoli miejsca parkingowe z łańcuchów

Nawet pół godziny trzeba kluczyć między blokami przy ul. Rydla, żeby znaleźć wolne miejsce parkingowe.

- Ludzie z naszego bloku pozagradzali sobie miejsca łańcuchem i kłódką - narzeka lokatorka z Rydla 7. - Żeby tego było mało, zabroniono nam wjazdu na placyk, pomiędzy pobliskimi blokami. To legalne?

Okazuje się, że wygrodzenie terenu między blokami Rydla 4 i 6 jest zgodne z prawem. To teren Spółdzielni Mieszkaniowej Ogniwo, która zarezerwowała parking tylko dla swoich spółdzielców.

- Mała liczba parkingów to problem całej Dąbrowy. Między naszymi blokami parkowali lokatorzy innych administracji. Teraz wjazd na placyk mają tylko nasi mieszkańcy - mówi Maria Grandys, administrator z SM Ogniwo. - Jednak parking, który zrobiliśmy to i tak kropla w morzu potrzeb.

Potrzebę posiadania "prywatnego" miejsca na auto już kilka lat temu odczuli mieszkańcy Rydla 7. Dlatego parking pod blokiem ogrodzili łańcuchami.

- Oczywiście, nie jest to legalne, bo parking nie należy do wspólnoty mieszkaniowej przy Rydla 7. W związku z tym delegatura zamierza zlikwidować te miejsca postojowe - mówi Magdalena Kowalska z Administracji Nieruchomościami Łódź-Górna "Wschód".

Delegatura Łódź-Górna nie ukrywa, że spieszy się z realizacją swojego pomysłu.

- Jak najszybciej chcemy ukrócić samowolę na parkingu. Tym bardziej, że słyszałem o handlu miejscami, które kosztują po 500 złotych - podkreśla Piotr Nassalski, kierownik referatu komunalnego.

- Teren pod blokiem przy Rydla 7 należy do miasta, więc parking powinien służyć wszystkim łodzianom. Proponowaliśmy wspólnocie użyczenie terenu, ale nie jest tym zainteresowana.

Na początku delegatura planowała zrobić w miejscu parkingu trawnik. Ale na razie zastosuje delikatniejsze środki pouczenia lokatorów.

- Zlikwidujemy tylko słupki, łańcuchy oraz pachołki - wylicza Nassalski.