Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oskarżony "Tajson" na śmierć pobił przechodnia w Łodzi

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Na ławie oskarżonych zasiądzie 33-letni Waldemar G. - pseudonim „Tajson” nadany zapewne na część słynnego boksera amerykańskiego Mike’a Tysona. Prokuratura zarzuca 33-latkowi, że tak pobił Tadeusza L., że ten zmarł. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Okręgowego w Łodzi.

Do tragedii doszło 14 sierpnia 2017 roku w Łodzi. Prokuratorzy ustalili, że tego dnia Tadeusz L. i jego przyjaciółka Urszula M. udali się do schroniska dla bezdomnych przy ul. Szczytowej w celu uzyskania informacji o zasiłkach z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Potem wybrali się do pobliskiego parku. Około godz. 18 podszedł do nich oskarżony.

W pewnym momencie między pokrzywdzonym a „Tajsonem” doszło do sprzeczki. Według śledczych, oskarżony najpierw zaczął szarpać Tadeusza L. za odzież, po czym przewrócił go na ziemię i zabrał się do bicia. Nie tylko bił ofiarę pięściami po twarzy i głowie, lecz także skakał po niej. Wprawdzie konkubina prosiła napastnika, aby przestał pastwić się nad Tadeuszem, ale to niewiele pomagało.

Gdy skatowany Tadeusz L. stracił przytomność, „Tajson” oddalił się. Po pewnym czasie Tadeusz T. odzyskał przytomność. Z nosa i ust leciała mu krew. Skarżył się na bóle w klatce piersiowej. Urszula M. nie miała telefonu komórkowego, dlatego nie mogła zaalarmować ani pogotowia, ani policji. Razem dotarli jakoś do przystanku tramwajowego i pojechali do jej mieszkania. Pobity Tadeusz L. opadł ciężko na fotel, wypił dwa kieliszki wódki i osunął się na podłogę. Wezwany lekarz stwierdził zgon. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci były rozlegle obrażenia głowy.

Gdy brutalny napastnik został zatrzymany, Urszula M. rozpoznała go – m.in. po tatuażach. Ruszyło śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Rejonową Łódź – Widzew. Podczas przesłuchania „Tajson”, który był już notowany w kartotekach policyjnych, nie przyznał się do winy. Oznajmił, że nie znał ofiary. Wprawdzie potwierdził, ze przebywał wtedy w rejonie zdarzenia, ale zaprzeczył, że pobił Tadeusza L., po czym odmówił dalszych wyjaśnień.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki