Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

OSM w Radomsku zakład mlekiem płynący

Jacek Drożdż
- Możemy konkurować z zachodnimi firmami - mówi Mariusz Broniszewski z OSM w Radomsku. Radomszczańska spółdzielnia kieruje na eksport ponad 30 procent swoich produktów

Według branżowych rankingów, Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska w Radomsku lokuje się w pierwszej 15. wśród 200 mleczarni działających w Polsce. Obecnie w dwóch zakładach, w Radomsku i w Nowym Targu, pracuje ok. 600 osób.

- Mleczarstwo to jedna z najlepiej rozwijających się dziedzin w naszym kraju - twierdzi Mariusz Broniszewski, prezes zarządu OSM.

Serki wiejskie z Radomska jedzą Litwini, Łotysze i Estończycy. Do USA trafia masło, a do Afryki mleko w proszku. Włosi, Rumuni i Bułgarzy wykorzystują radomszczańskie półprodukty do wyrobu popularnej mozarelli. A poza tym są jeszcze Kuba, Wenezuela, Meksyk, Bliski Wschód, Czechy, Słowacja, Niemcy, czy Holandia. Na eksport trafia w sumie 35 proc. produkcji radomszczańskiej OSM. A Polacy? Mają do wyboru gamę produktów, od serków, przez mleka, masło, jogurty, kefiry, po wyroby regionalne - oscypki i nitki serowe białe lub wędzone. Obroty firmy w 2017 roku przekroczą 350 mln zł, przy przerobie 180 mln litrów mleka.

- Rok 2016 był dla nas udany. Zakończyliśmy go rekordowym zyskiem w wysokości 6 mln zł, choć pierwsze półrocze było dla nas bardzo ciężkie ze względu na niskie ceny mleka w proszku i masła w blokach - mówi Mariusz Broniszewski, który spółdzielnią kieruje od grudnia 2015 roku. - Ten trend odwrócił się w drugim półroczu. Podobnie sytuacja układa się w tym roku. Po pierwszych sześciu miesiącach mamy ponad 4 mln zł zysku. Dodam, że cztery razy podnieśliśmy ceny mleka w skupie dla dostawców i teraz płacimy w okolicach średniej krajowej.

Jeśli chodzi o dostawców mleka do OSM to jest ich ponad 2600. Mleko do spółdzielni przywożone jest nie tylko z naszego województwa, ale również ze śląskiego, małopolskiego, opolskiego, podkarpackiego - to dla zakładu w Nowym Targu.

Mlecznych wyrobów z Radomska klienci raczej nie znajdą w dużych sieciach handlowych. Tam trafia zaledwie 5 proc. produktów. Powód? Serki, kefiry czy jogurty produkowane są w sposób naturalny, nie zawierają tzw. chemii, więc nie mają długich terminów przydatności do spożycia. Można je kupić za to w trzech sklepach firmowych i 35 sklepach zakładowych. Szukać ich należy nie tylko w Radomsku i Nowym Targu, ale również w Łodzi i okolicy, Krakowie, Myślenicach, Radomiu.

- Sklepy zakładowe to ta część naszej działalności, którą będziemy cały czas rozwijać. Mamy również swoje hurtownie. Jako ciekawostkę dodam, że jesteśmy drugim pod względem wielkości dostawcą w programie dla szkół „Szklanka mleka” - mówi Mariusz Broniszewski.

OSM to obecnie dwa zakłady. W Nowym Targu produkowane są sery dojrzewające, wyroby regionalne oraz mleko UHT. W Radomsku natomiast przygotowywane są m.in. mleko w proszku, masło w blokach, mleko, jogurty, serki, puddingi, serki wiejskie. Żeby ubiegać konkurencję, spółdzielnia proponuje coraz nowsze produkty i myśli o kolejnych inwestycjach. W Radomsku powstanie linia do rozlewania mleka do nowoczesnych plastikowych butelek. Budowany jest też magazyn tzw. wyższego składowania. W Nowym Targu zmodernizowano zaś linię do produkcji mleka UHT.

Mleczarnie, nasza chluba?

Mleczarnie w Polsce mają się czym chwalić? Prezes OSM nie ma wątpliwości.

- Od momentu wejścia do Unii Europejskiej, dzięki unijnym funduszom, nasza branża została bardzo mocno dofinansowana. Dzięki temu jesteśmy w stanie konkurować z firmami zachodnimi - mówi Mariusz Broniszewski, prezes Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Radomsku. - I to zarówno na rynkach światowych, europejskich, jak i lokalnych. Mogą zapewnić, że wyroby mleczarskie produkowane w Polsce są lepsze pod względem smakowym niż te robione w wysoko uprzemysłowionych krajach zachodnich.

O branży mleczarskiej zrobiło się ostatnio głośno za sprawą gwałtownie rosnących cen masła. Cena 200-gramowej kostki przekroczyła 6 złotych, a specjaliści ostrzegają, że będzie jeszcze drożej. Powód? Masła jest coraz mniej, bo spadła produkcja mleka (także w Polsce), a popyt na masło rośnie. Analitycy nie wykluczają, że cena kostki masła osiągnie wkrótce cenę nawet 10 złotych.

Ciekawostką jest to, że OSM Radomsko utrzymuje w sklepach zakładowych cenę kostki masła poniżej cen proponowanych przez tanie sieci handlowe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki