Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostatni wolny weekend GKS. Będą nowe twarze na pierwszym treningu

Paweł Hochstim
Trener Kamil Kiereś już w poniedziałek poprowadzi pierwszy trening po świąteczno-noworocznej przerwie. Bełchatowianie będą pierwszym zespołem T-Mobile Ekstraklasy, który wznowi zajęcia
Trener Kamil Kiereś już w poniedziałek poprowadzi pierwszy trening po świąteczno-noworocznej przerwie. Bełchatowianie będą pierwszym zespołem T-Mobile Ekstraklasy, który wznowi zajęcia Dariusz Śmigielski
Maciej Małkowski i Seweryn Gancarczyk już są piłkarzami PGE GKS Bełchatów. Kolejnym wzmocnieniem ma być bramkostrzelny napastnik.

Skuteczność była największym mankamentem w grze bełchatowskiej drużyny, więc nic dziwnego, że w zimowym okresie transferowym klub koncentruje się na pozyskaniu piłkarzy ofensywnych.

Jednym z nich jest boczny pomocnik Maciej Małkowski, który rozwiązał z winy klubu kontrakt z Górnikiem Zabrze i wraca do Bełchatowa. Wiadomo jednak, że Małkowski ma być raczej zastępcą dla Michała Maka, którego odejście już zimą jest ciągle prawdopodobne. Jesienią w ataku bełchatowskiej drużyny grał Bartosz Ślusarski, ale spisał się średnio - w szesnastu meczach zdobył pięć goli. Do tego nie miał realnej konkurencji.

Teraz ma być inaczej. Na liście życzeń bełchatowskiego klubu znalazł się Sebastian Olszar, który na swoim koncie ma ponad 100 meczów w ekstraklasie, a ostatni rok spędził w pierwszoligowej Flocie Świnoujście. Wiadomo, że Flota ma olbrzymie problemy finansowe, znów mówi się o ogłoszeniu upadłości klubu, więc piłkarze ze Świnoujścia szukają nowych miejsc pracy. Olszar był podstawowym zawodnikiem drużyny trenera Tomasza Kafarskiego, jesienią wystąpił w 17 spotkaniach, ale jego sześć zdobytych goli też nie robi wielkiego wrażenia. Trener Kamil Kiereś widzi w nim jednak ponoć potencjał.

Nie bez znaczenia jest też fakt, że 33-letni napastnik nie jest drogim piłkarzem. Bełchatowski klub musi liczyć się z każdym groszem, bo przecież w najbliższych miesiącach będzie musiał zapłacić pół miliona złotych kary za korupcyjną przeszłość. Od nałożonej na GKS kary przez Komisję Dyscyplinarną PZPN minęły już dwa tygodnie, a klub wciąż nie ogłosił, czy będzie się od niej odwoływał. I w sumie nie ma się co dziwić, bo nie ma wątpliwości, że kara mogła być dużo bardziej surowa.

W poniedziałek piłkarze Kieresia spotkają się na pierwszym w tym roku treningu. Zajęcia wyznaczono na godz. 16.30 i już wiadomo, że zabraknie na nich dwóch graczy - przechodzącego rehabilitację po kontuzji Mateusza Maka oraz Alexisa Norambueny, który z reprezentacją Palestyny przygotowuje się w Australii do Pucharu Azji. Normalnie ćwiczyć ma za to Łukasz Wroński, który z powodu urazu nie grał w końcówce roku.

Pierwszy sparing PGE GKS rozegra 14 stycznia w Kleszczowie z MKS Kluczbork.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki