Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oświadczenie ŁKS ws. wydarzeń w trakcie meczu z Legią Warszawa. Ekstraklasa SA czeka

R. Piotrowski
Poniżej cytujemy treść oświadczenia wydanego w środowe popołudnie przez Łódzki Klub Sportowy, a dotyczącego skandalicznego zachowania co najmniej dwóch osób, do którego doszło w sąsiedztwie ławki rezerwowych warszawskiego klubu podczas niedzielnego meczu piłki nożnej. Dodajmy, że organizator rozgrywek decyzję o ewentualnych sankcjach podejmie w późniejszym terminie.

Ekstraklasa SA nie ukarała na razie łódzkiego klubu, a decyzja o ewentualnych sankacjach zapadnie za tydzień. Komisja Dyscypliny dała tym samym czas ŁKS na reakcję i wyciągnięcie wniosków. Klub do sprawy skandalicznego zachowania co najmniej dwóch osób podczas meczu z Legią odniósł się w natomiast specjalnym oświadczeniu opublikowanym na łamach oficjalnej strony internetowej.

Komunikat w sprawie wydarzeń podczas meczu ŁKS – Legia (za stroną lkslodz.pl)

Niedzielne spotkanie z Legią miało być wielkim piłkarskim świętem dla łódzkich kibiców. Niestety, wskutek nieodpowiedzialnego zachowania kilku osób zamiast o emocjach sportowych na boisku i gorącej atmosferze na widowni, sporo mówiło się też o tym, co działo się wokół ławki rezerwowych drużyny gości. Przy al. Unii nie ma jednak miejsca na bezmyślne i chamskie wybryki, które zagrażają zdrowiu i bezpieczeństwu drużyn przyjezdnych.

Władze Ł.K.S. Łódź SA zdecydowały się nałożyć zakaz stadionowy dla osób, które podczas niedzielnego meczu zachowywały w sposób skandaliczny w bezpośrednim sąsiedztwie ławki rezerwowych, na której zasiadali zawodnicy i trenerzy Legii Warszawa. Oficjalne decyzje o ukaraniu winowajców zostaną wydane po zakończeniu analizy zebranych materiałów audiowizualnych i identyfikacji sprawców wspomnianych zajść.

Aby podobne zdarzenia nie miały miejsca w przyszłości, podjęta została ponadto decyzja, żeby podczas kolejnych spotkań przy al. Unii ławki rezerwowe skierować bliżej bocznej linii boiska i tym samym oddalić je od najniższych rzędów trybuny. W trosce o bezpieczeństwo wszystkich uczestników widowiska służby zabezpieczające mecze z udziałem ŁKS-u mają też w razie potrzeby interweniować z większym zdecydowaniem i bez żadnego pobłażania wobec osób naruszających regulamin imprezy masowej.

– Stadion przy al. Unii ma być miejscem rozrywki dla całych rodzin i nie pozwolimy, aby wybryki kilku osobników przeszkodziły nam w realizacji tego celu. Chcemy, aby ludzie przychodzący oglądać w akcji piłkarzy ŁKS-u koncentrowali się tylko na pozytywnym dopingu. Nie będziemy tolerować żadnych patologicznych zachowań przed meczem, po meczu, ani też w jego trakcie – podkreśla Dariusz Lis, dyrektor klubu. – ŁKS od samego początku swojego istnienia nie tylko dostarczał łodzianom wielu przeżyć, ale także zaszczepiał w nich poszanowanie zasad fair play. Będziemy dalej pilnować tego dziedzictwa, 111 lat historii zobowiązuje – dodaje Lis.

– Na sam koniec tej przykrej historii nie pozostaje nam nic innego, jak tylko przeprosić wszystkie osoby związane z Legią, które zostały urażone zachowaniem tych paru osób, mieniących się fanami Łódzkiego Klubu Sportowego. Szczególne słowa przeprosin kierujemy w stronę Marka Saganowskiego, który jako wychowanek naszego klubu z pewnością nie spodziewał takich zajść na swoim macierzystym obiekcie – zaznacza Dariusz Lis.

Źr. lkslodz.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki